Projektant, zawód z przeszłości
Projektant, zawód z przeszłości. 60 lat niezwykłej historii polskiego dizajnu
Stowarzyszenie Projektantów Form Przemysłowych powstało 11 marca 1963 r., a od bieżącego – jubileuszowego – roku działa jako Stowarzyszenie Projektowe SPFP. Zmiana odpowiada na potrzebę inkluzywności – organizacja zrzesza wszak nie tylko i nie przede wszystkim mężczyzn – lecz i fakt, że projektowanie nie musi już być przemysłowe. 60 lat temu było zupełnie inaczej.
Kiedy na przełomie lat 50. i 60. XX w. młode pokolenie projektantów rozpoczęło dyskusję na temat „nowego” zawodu, dizajn był zakorzeniony głównie w rzemiośle i fabrycznej produkcji rzeczy kojarzonych bardziej ze sztuką użytkową niż projektowaniem przemysłowym. W Wielkopolsce produkowano meble, na Śląsku szkło i ceramikę, w Łodzi i okolicach – tkaniny i odzież. Te obszary stały też w centrum uwagi powstałego w 1950 r. Instytutu Wzornictwa Przemysłowego.
Gdy po politycznej odwilży 1956 r. fabryki zaczęły produkować coraz więcej urządzeń i maszyn, projektanci – głównie z Warszawy i Krakowa – zorientowali się, że dizajn dla nowych technologii wymaga zupełnie innych umiejętności i metod niż tworzenie krzesła czy serwisu stołowego. Oprócz wrażliwości artystycznej konieczne było opanowanie takich zagadnień jak kontekst społeczny, ekonomia produkcji, materiały i ich obróbka, standaryzacja, automatyzacja czy bezpieczeństwo i higiena pracy.
Młode pokolenie nieufnie traktowało sztuki wizualne, które były dotąd głównym punktem odniesienia dla projektantów. Jeszcze kilka lat wcześniej, gdy w ramach odwilżowego karnawału nowoczesności projektowano ceramikę zdobioną abstrakcyjnymi wzorami i płynnie powyginane meble, dizajn przypominał rzeźbę (formy inspirowane np. twórczością Henry’ego Moore’a) lub malarstwo (ornamenty inspirowane abstrakcją).