Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Dyskretny zapach onucy

Dyskretny zapach onucy. Skąd to się wzięło? Objaśniamy nowe słowa

„Ruska onuca” oznacza sprzymierzeńca Rosji w wojnie z Ukrainą. „Ruska onuca” oznacza sprzymierzeńca Rosji w wojnie z Ukrainą. Alamy / BEW
„Ruskie onuce”, według słownika Miejski.pl, to „rosyjscy agenci szerzący medialną dezinformację”.

W dyskusji o dezinformacji na Kanale Zero znany polski publicysta zauważył: „My nie musimy mieć Rosji, nam wystarcza Platforma Obywatelska, działa tak samo”. Po tym dość śmiałym porównaniu posypały się pod jego adresem określenia w rodzaju „ruska onuca”. Oznaczające tyle, co „sprzymierzeniec Rosji w wojnie z Ukrainą, osoba, która usprawiedliwia działania agresora” (definicja z plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku). Zaś „ruskie onuce”, według słownika Miejski.pl, to „rosyjscy agenci szerzący medialną dezinformację”. Trudno, żeby młodzież pamiętała zwyczaj owijania nóg tkaniną – stosowaną zamiast skarpet – ale przejęła ten epitet, najwyraźniej z braku nowszych. Bo nowości w sferze stosunków polsko-rosyjskich pojawiają się rzadko. Ostatnio to hashtag #kremlowskirolnik, popularny w mediach społecznościowych po jednej z demonstracji, której uczestnik wywiesił na ciągniku transparent: „Putin, zrób porządek z Ukrainą i Brukselą, i z naszymi rządzącymi”.

Poprzednia duża fala propagandy trolli rublowych, jak też ich się czasem nazywa, miała dotyczyć przyczyn i skutków pandemii. W serwisie Wykop.pl pod tekstem o mizernych skutkach walki z koronawirusem w USA znalazłem komentarz „Siema, sasza, onuce wyprane?” – z argumentacją, że takie teksty to część wojny informacyjnej Rosji z Zachodem. I właśnie słowo „sasza”, szczególnie gdy pisane jest małą literą, bywa synonimem ruskiej onucy. „To jakiś saszka? Czy zwyczajny dzban?” – komentowano w portalu X (d. Twitter) polityka, który udostępnił antyukraińską wrzutkę. Polityk ten reprezentuje Konfederację, której często przypisuje się rosyjskie sympatie. I której nazwę złośliwi zaczęli przekręcać – jako „konfederosję”.

Polityka 11.2024 (3455) z dnia 05.03.2024; Ludzie i Style; s. 101
Oryginalny tytuł tekstu: "Dyskretny zapach onucy"
Reklama