Ptasie rezydencje
Osmańscy Turcy wznosili ptakom istne pałace. Nadal można je odwiedzać
Ochroniarz aż się rozpromienia, kiedy na zdjęciu w telefonie pokazuję mu, czego szukam. Wychodzi ze swojej budki, z której dogląda, czy wierni wchodzą do mauzoleum właściwymi drzwiami, a turyści zdejmują buty, by pokazać mi maleńki domek z kamienia. Sama bym go raczej nie dostrzegła: znajduje się nad tylną bramą dziedzińca meczetu, a że jest wykonany z tego samego surowca co ściana, to doskonale wtapia się w tło. Kształt też ma niepozorny: ot, sześć okienek w dwóch rzędach i niewiele ornamentów. Wydaje się bardzo skromny w porównaniu z bogatym ceramicznym zdobieniem otaczających dziedziniec ścian. Pierwotnie Sultan Eyüp był najstarszym meczetem w Stambule – powstał tuż po zdobyciu Konstantynopola przez Turków osmańskich – ale piękna budowla, którą oglądam, pochodzi z XVIII w. To wówczas dodano też lokum dla ptaków.
W podobnym czasie wzniesiono meczet Yeni Valide w dzielnicy Üsküdar po azjatyckiej stronie miasta. Tutejszy ptasi pałac prezentuje się znacznie bardziej okazale – to miniaturowy meczet z półksiężycem wieńczącym główną kopułę i dwoma maleńkimi minaretami po bokach. Wieże mają nawet ażurowe galeryjki, które w prawdziwych świątyniach służyłyby niegdyś muezinom. Ażurowe są również zdobienia w okienkach, przez które ptaki mogą wlatywać do środka. Całość wisi kilka metrów nad ziemią i nikt z przechodniów zdaje się nie dostrzegać tej budowli.
Niedaleko Yeni Valide, w tej samej dzielnicy, stoi meczet Ayazma, piękny przykład osmańskiego baroku z końca XVIII w. Na tylnej ścianie, po południowo-zachodniej stronie, wysoko nad niewielkim cmentarzem widać aż trzy maleńkie kamienne pałace rozmieszczone w kilkumetrowych odstępach. Każdy z nich to zupełnie inne architektoniczne cacko. Na innej ścianie jest kolejny, najbardziej wyszukany, z niemal 30 wejściami.