Wesołego respienia
Wesołego respienia! Tak nowa polszczyzna zajmuje się sprawami ostatecznymi
Czy nowa polszczyzna zajmuje się sprawami ostatecznymi? Jak najbardziej, jeszcze jak! Świadczy o tym dobitnie komentarz z platformy X ze Świąt Wielkanocnych AD 2023: „Większość ludzi w Polsce dzisiaj odwiedza rodzinę, i w ogóle spędza z nią czas i święta, Jezus się respawnował itp., a ja znalazłem mineshaft, dwa siodła i trzy spawnery szkieletów, które przerabiam teraz na loot farmy lol”. Autor tych słów znalazł w święta tunel – nie taki ze światłem na końcu, tylko kopalniany, w popularnej grze „Minecraft” (teraz znanej też z familijnego filmu pokazywanego w kinach), a do tego z generatora szkieletów tworzy automat, który pozwoli mu w łatwy, zautomatyzowany sposób generować zdobywane w tej grze łupy. Najciekawsze jest jednak wykorzystanie słowa respawn, które w świecie gier oznacza mniej więcej to samo, co w prawdziwym świecie „zmartwychwstanie”. O ile oczywiście wierzymy, że powstanie z martwych w prawdziwym świecie jest możliwe. W grach nie jest to kwestia wiary, tylko codzienność. Z definicji respawnu w słowniku miejski.pl: „W grach komputerowych – ponowne odrodzenie się postaci lub przedmiotu po uprzednim jej zabiciu, zniszczeniu lub przejęciu”.
Respawn dzięki przyzwyczajeniom z gier wideo wszedł do potocznego języka. Wraz z czasownikiem „respawnować się” lub (w skróconej formie) „respić się”. Ten ostatni często jest używany w stosunku do internetowych trolli, którzy pojawiają się znikąd – „respią się” – wywołani określonym hasłem (ktoś podał jako przykład „Memcen”). „Po kawie się respawnuję” oznacza tyle, co „po kawie odżywam”. Słowa z utworu rapera Słonia: „Czasem gapię się w ekran, jakbym czekał na respawn”, odnoszą się do tej sytuacji, kiedy nic się nie dzieje – trwa długie oczekiwanie na powrót do akcji.