Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Galeria pod niebem

Na Dżerbie można szukać plaż. Albo dzieł sztuki. To zjawiskowa galeria pod niebem

Djerbahood, czyli galeria uliczna na Dżerbie Djerbahood, czyli galeria uliczna na Dżerbie Karolina Jonderko
Zamiast leżeć na plaży na tunezyjskiej Dżerbie, turyści zwiedzają coraz chętniej jedną z najciekawszych galerii ulicznych w Afryce Północnej.
DjerbahoodKarolina Jonderko Djerbahood

Na Dżerbie można iść i na plażę, i zwiedzać. Co kto lubi, ja zaczynam od obejrzenia jednej z ciekawszych w Afryce galerii pod gołym niebem. Bo tak chyba można nazwać Djerbahood w wiosce Erriadh. To niewielkie miejsce, w samym sercu wyspy, wypełnione jest setkami prac artystów z całego świata.

Djerbahood to inicjatywa lokalnego artysty kojarzonego głównie z twórczością uliczną. 11 lat temu, latem 2014 r., Mehdi Ben Cheikh wpadł na pomysł, żeby ściągnąć na Dżerbę ponad 150 grafficiarzy z różnych stron świata, w tym z Polski. Celem projektu Djerbahood było przybliżenie turystom mniej znanego oblicza kraju i wyspy, a prace miały nawiązywać po prostu do Tunezji, Dżerby i tego, co lokalne. Można więc zobaczyć postacie kobiet i mężczyzn w typowych dla wyspy ubiorach, arabskie ornamenty czy motywy znane z orientalnych baśni. Ściany budynków w Erriadh ozdobiło ponad 250 murali, a do stworzenia ich wykorzystano ok. 4,5 tys. pojemników sprayu. Murale znalazły się również na wioskowych drzwiach, podwórkach, a nawet skrzynkach pocztowych.

Pomysł na rewitalizację jednej z wielu zapomnianych wiosek, odległej od strefy turystycznej, okazał się strzałem w dziesiątkę. Nikt się nie spodziewał, że projekt przyciągnie tłumy zwiedzających, a zdjęcia ściennych obrazów obiegną cały świat.

Na zobaczenie wszystkich murali trzeba sobie zaplanować przynajmniej kilka godzin. Gubienie się w kameralnych uliczkach to jednak czysta przyjemność. Ale i wiele niespodzianek, bo żeby zobaczyć niektóre graffiti, trzeba zejść z głównego szlaku i po prostu zaglądać tu i ówdzie w bramy. To też dobra okazja, aby przyjrzeć się życiu mieszkańców wioski. Za kolejnym zakrętem spotykam dwóch artystów, którzy zdobią o dziwo wolną ścianę. Chociaż projekt Djerbahood był jednorazową akcją, ciągle pojawiają się w jego ramach nowe murale.

Polityka 36.2025 (3530) z dnia 02.09.2025; Ludzie i Style; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Galeria pod niebem"
Reklama