Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Moje miasto

Wyborczy korek

Obiecanki dla kierowców

Parkowanie to ogromny problem w największych miastach. I to dla wszystkich. Parkowanie to ogromny problem w największych miastach. I to dla wszystkich. Mariusz Grzelak / Reporter
Już wkrótce kierowcy za parkowanie w miastach zapłacą więcej, a do niektórych jego stref w ogóle nie wjadą. Tak będzie po wyborach. Na razie są zasypywani nierealnymi obietnicami.
Im więcej korków, tym gorsza jakość powietrza.xload/Smarterpix/PantherMedia Im więcej korków, tym gorsza jakość powietrza.

W walce o prezydenturę dużych miast najczęściej to kandydaci PiS próbują wkupić się w łaski tych, którzy pół życia spędzają w samochodach. Przekonują, że dotychczasowi, z reguły niepisowscy, prezydenci zazwyczaj kierowców traktowali wrednie. Patryk Jaki w Warszawie płacze nad uciśnionymi użytkownikami aut i obiecuje, że będzie dla nich usuwał nawet słupki ograniczające nielegalne parkowanie, które podobno ich upokarzają. Małgorzata Wassermann w Krakowie narzeka, że po jej mieście samochodem już niemal nie da się przejechać. A kandydat PiS w Olsztynie Michał Wypij krytykuje rosnące preferencje w transporcie publicznym, zwłaszcza dla tramwajów. Ubolewa, że miasto nie idzie tu z duchem czasu. Walka o głosy tych, którzy nie chcą się przesiąść do komunikacji miejskiej czy na rowery, miałaby może i sens, gdyby nie to, że w praktyce obecna władza centralna coraz mocniej zamierza przykręcać im śrubę.

Niedawno udało jej się, mimo sporego oporu własnych posłów, przepchnąć przez parlament zmiany w dwóch ważnych dla kierowców ustawach. Pierwsza z nich umożliwia znaczne zwiększenie opłat za parkowanie, a druga pozwala miastom tworzyć tzw. strefy czystego transportu, do których samochody spalinowe albo w ogóle nie wjadą, albo ich użytkownicy będą za to musieli dodatkowo płacić. To w końcu jak to jest? PiS walczy z kierowcami czy też może chce ich chronić przed Platformą Obywatelską, a zwłaszcza ruchami miejskimi?

Podwyżki za parkowanie

Prawda jest taka, że dla potrzeb kampanii przed wyborami samorządowymi politycy PiS użytkownikom komunikacji miejskiej obiecują metro, nie tylko zresztą w Warszawie, ale także w Krakowie czy nawet Poznaniu, starają się dobrze mówić o rowerzystach, o których jeszcze niedawno pogardliwie wypowiadał się były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, ale najwięcej ciepłych słów mają dla kierowców.

Polityka 38.2018 (3178) z dnia 18.09.2018; Rynek; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyborczy korek"
Reklama