Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Wolna myśl w jarzmie liczydeł

Polskie uczelnie wyższe: duży zasięg, marny poziom

Młody człowiek zostaje od pierwszych lat edukacji szkolnej aż po wyższą uczelnię pozbawiony samodzielności
umysłowej. Młody człowiek zostaje od pierwszych lat edukacji szkolnej aż po wyższą uczelnię pozbawiony samodzielności umysłowej. Falco Matte / Smarterpix/PantherMedia
W Polsce powstał nowy system organizacji nauki i nauczania, który można określić mianem centralizmu liberalno‑biurokratycznego.
Reforma szkolnictwa wyższego polegała głównie na recepcji tzw. systemu bolońskiego.Tadeusz Późniak/Polityka Reforma szkolnictwa wyższego polegała głównie na recepcji tzw. systemu bolońskiego.

Reguły, którym podporządkowana jest dziś polska edukacja i polska nauka, są produktem reform przeprowadzonych na zasadzie prostego naśladownictwa. Gotowy wzór przejęliśmy, rzecz jasna, z Unii Europejskiej. Niezależnie od naśladowczych skłonności naszych reformatorów mamy do czynienia z globalnym nurtem, który na całym świecie wprowadza te same wytyczne postępowania. Krytyczne myślenie o tych uniwersalnych normach jest jednak naszym obowiązkiem. Edukację szkolną i uniwersytecką oraz badania naukowe należy przy tym potraktować jako całość.

Ograniczam swoje uwagi do humanistycznego kształcenia i humanistycznych badań. W szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach najbardziej uderzającą nowością jest rezygnacja z wypracowań i wprowadzenie w to miejsce prostych, szablonowych i bezosobowych testów. Jest to zmiana kardynalna. Nie tylko w pracy badawczej, ale w każdym samodzielnym myśleniu pierwszym krokiem, który przesądza o dalszym ciągu, jest stawianie pytań. To punkt wyjścia określający kierunek, a więc w pewnym sensie i rezultat poszukiwań.

Świat testów

W królestwie testów nie należy to do ucznia ani nawet do nauczyciela, tylko do zwierzchności dydaktycznej. To ona opracowuje szablon. Młody człowiek, którego w ten sposób kształtujemy, zostaje od pierwszych lat edukacji szkolnej aż po wyższą uczelnię pozbawiony samodzielności umysłowej. Nie on stawia pytania i nie on formułuje odpowiedzi. Musi tylko spośród odpowiedzi przedstawionych w teście wybrać tę jedyną właściwą. W ten sposób wdrażamy ucznia do myślenia posłusznego: nie ma rezonować, tylko sprawnie odgadnąć, czego oczekuje zwierzchność.

Polityka 24.2015 (3013) z dnia 09.06.2015; Nauka; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Wolna myśl w jarzmie liczydeł"
Reklama