Zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Nowotworów każdego roku w Polsce diagnozuje się ponad 17 tys. przypadków raka piersi. Dla ponad 5 tys. zdiagnozowanych kobiet rak piersi będzie oznaczał śmierć. W większości przypadków wczesne rozpoznanie choroby i odpowiednie poprowadzenie leczenia mogłyby sprawić, że ta statystyka stałaby się mniej przerażająca. Niestety aby tak się stało, konieczna jest efektywna profilaktyka raka piersi, o którą w naszym kraju wciąż trudno.
W Polsce nowotwory pozostają tematem tabu, o którym trudno mówić trudno nawet wśród najbliższych. Z tym stereotypem starają się walczyć fundacje takie jak Rak’n’Roll, jednak mimo niewątpliwych sukcesów wciąż jest sporo do zrobienia. Wydaje się, że jeżeli chodzi o działania związane z profilaktyką raka w Polsce, sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej. Wystarczy odwołać się do ostatniej kampanii społecznej profilaktyki raka piersi, zorganizowanej przez regionalny NFZ, w której postulaty samodzielnych badań piersi zostały przedstawione w żenująco seksistowski sposób.
W jaki sposób mówić o profilaktyce raka piersi?
A przecież o raku piersi można mówić i merytorycznie, i z klasą. Ostatnio przypomniała to o tym na swoim Facebooku Erin Smith Chieze, która zwróciła uwagę, że większość kampanii o profilaktyce nowotworów jest ładna, ale nie dostarcza merytorycznych informacji o tym, jak prowadzić profilaktykę raka piersi. „Potrzebujemy prawdziwych informacji, nie słodkich serduszek” – napisała na swoim koncie Chieze, co spotkało się z olbrzymim entuzjazmem internautów.
Chieze sama stosowała profilaktykę raka, ale jak pisze, nie do końca wiedziała, czego powinna szukać. I wtedy natknęła się na viral kampanii „Know your lemons”, która za pomocą infografik z cytrynami obrazowo wytłumaczyła, jak rak piersi wygląda oraz jak się go odczuwa. „Zobaczyłam na swojej piersi wcięcie, identyczne jak to na jednym z obrazków, i zaraz wiedziałam, że mam raka” – pisze Chieze.
Dzięki wczesnemu rozpoznaniu udało się jej wyzdrowieć, ale gdyby nie grafika „Know your lemons”, zakończenie historii mogłoby się okazać tragiczne.
Opisując swoją historię, Chieze apelowała, aby mówić o raku w sposób merytoryczny, a nie opierając się na emocjach wywoływanych przez skojarzenie z chorymi osobami. Wydaje się to szczególnie dobrą radą dla przedstawicieli polskiego NFZ. Jak widać, o raku można mówić bez seksizmu, za to merytorycznie, a wręcz z poczuciem humoru.
Jak wygląda nowotwór piersi?
W kampanii „Know your lemons” fundacja „World Wide Brest Cancer” posłużyła się sympatycznym i przekonującym przykładem cytrynki:
Powyższa grafika przedstawia różne rodzaje zmian świadczących o ryzyku wystąpienia raka, które możemy zaobserwować na swoich piersiach. Jeżeli widzisz podobne zmiany, natychmiast skontaktuj się z lekarzem.
Jak wynika z grafiki stworzonej przez fundację „World Wide Brest Cancer”, raka piersi można nie tylko zobaczyć, ale też poczuć. Wyobraź sobie, że Twoja pierś jest cytryną o cienkiej skórce. Podczas masażu piersi (który najlepiej wykonywać dwa dni po zakończeniu każdej menstruacji) możesz wyczuć struktury podobne w dotyku do ugotowanych ziarenek słodkiego groszku (to gruczoły mleczne). Węzły limfatyczne są w dotyku podobne do miękkiej fasoli. Jeżeli wyczujesz coś twardego, podobnego do ziarenka cytryny, powinnaś udać się do lekarza. Nie wpadaj jednak w panikę! Twarda struktura nie musi oznaczać raka, jednak z pewnością powinien ją obejrzeć specjalista.
Co robić jeżeli podczas domowego masażu wyczuję guzek?
Jeżeli wyczujesz w swojej piersi guzek, nie wpadaj w panikę. Umów się na wizytę. Lekarz prawdopodobnie zleci mammografię, której wyniki powinien obejrzeć radiolog. W większości przypadków kiedy reagujemy szybko i badamy się regularnie, okazuje się, że zmiana nie jest niczym groźnym, jednak jeżeli wyniki mammografii będą niepokojące, lekarz prawdopodobnie zaleci biopsję. Jej wynik da ostateczne potwierdzenie, czy zmiana w piersiach jest rakiem.
Nawet jeżeli okaże się, że zmiana w piersi jest nowotworem, to wczesne wykrycie daje duże szanse na pokonanie choroby. Dlatego pamiętajmy o badaniach dwa dni po menstruacji i w jakikolwiek dzień miesiąca w przypadku kobiet po menopauzie. Po ukończeniu 40. roku życia róbmy sobie kontrolną mammografię, a przede wszystkim regularnie badajmy się u ginekologa i skrupulatnie wykonujmy jego zalecenia.