Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Amazonia i hipokryzja. Dlaczego świat obudził się tak późno?

Nielegalna wycinka lasów deszczowych w Amazonii Nielegalna wycinka lasów deszczowych w Amazonii Forum
Pożary w amazońskiej puszczy odbiły się echem na szczycie G7. Europejscy przywódcy żądają reakcji, a prezydent Brazylii oskarża ich o neokolonializm.

Amazonia płonie. Nie da się tego ukryć, nawet jeśli zwolni się szefa agencji kosmicznej, który podaje suche dane o tym, że od początku roku zniknęło prawie 4 tys. km kw. drzew. W sierpniu stracił stanowisko szanowany fizyk Ricardo Magnus Osório Galvão. Prezydent Jair Bolsonaro, który go odwołał, stwierdził, że dane to kłamstwo, które ma na celu zniszczenie reputacji kraju.

Gdy niebo nad São Paulo w środku dnia zasnuł gęsty dym, prezydent Brazylii zmienił nieco retorykę. Zasugerował, że pożary Amazonii to spisek organizacji pozarządowych. Jeśli taka narracja coś Państwu przypomina, to słusznie. Bolsonaro znany jest ze swoich skrajnie prawicowych poglądów, w tym niechęci do LGBT.

Pożary Amazonii według Jaira Bolsonaro

Tegoroczne pożary w Amazonii są wyjątkowo częste, naliczono ich już 70 tys., a to niemal dwukrotnie więcej niż w roku ubiegłym. Bolsonaro ma z tym niewątpliwy związek, bo znany jest z merkantylnego podejścia do puszczy i nader lekceważącego stosunku do ochrony środowiska. Według niego ważniejsze są przychody z eksportu wołowiny, drewna i oleju palmowego niż ochrona przyrody.

W piątkowym przemówieniu skrytykował „bezpodstawne informacje” o nonszalanckim stosunku rządu do ochrony środowiska, co jest ewidentną nieprawdą, bo za poprzednich rządów ochrona była znacznie skuteczniejsza. Wspomniał o 20 mln mieszkańców Amazonii, którzy mają prawo do gospodarczego rozwoju, co jest dyskusyjne – rozwijać chciałby się cały świat, tyle że przy obecnym stanie środowiska można to robić tylko w sposób zrównoważony.

Reklama