Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Psychika swoją drogą

Jak zreformować psychiatrię, żeby naprawdę pomagała

Dziś jest wreszcie szansa na realizację celu, jaki 25 lat temu nakreślono w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego. Dziś jest wreszcie szansa na realizację celu, jaki 25 lat temu nakreślono w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego. Yoann Jezequel / Getty Images
Reforma psychiatrii zaczęła się od tworzenia Centrów Zdrowia Psychicznego. To dobry ruch. Tylko czy wystarczy, żeby polepszyć sytuację pacjentów?
Przejście z lecznictwa zamkniętego do środowiskowego może wreszcie przełamać stygmatyzację pacjentów cierpiących na zaburzenia psychiczne.photographee.eu/Smarterpix/PantherMedia Przejście z lecznictwa zamkniętego do środowiskowego może wreszcie przełamać stygmatyzację pacjentów cierpiących na zaburzenia psychiczne.

Ostra dyskusja na temat praw i godności osób chorych psychicznie, wywołana hasłem kampanii społecznej „Nie świruj, idź na wybory”, kolejny raz przywołała stereotypy, z którymi polska psychiatria boryka się od dawna. „Powiedz stop wariatom drogowym” i „Media Markt nie dla idiotów” to przykłady z nie tak dawnej przeszłości, które wzbudziły ostry protest środowisk walczących o zmianę podejścia do pacjentów, którzy z racji na specyfikę swoich problemów nie mogą sami bronić się przed napiętnowaniem.

Radosna twórczość speców od marketingu i haseł reklamowych, choć źle wpływa na postrzeganie osób z zaburzeniami psychicznymi (często właśnie nieelegancko nazywanych świrami, idiotami i wariatami), nie pociąga za sobą żadnych decyzji dotyczących opieki nad nimi. Gorzej, gdy tego typu zdania wygłaszają politycy.

Trzy miesiące temu Lech Wałęsa, udzielając dziennikarzowi Onetu wywiadu na temat sytuacji w Polsce, wypowiedział się o Jarosławie Kaczyńskim: „Skończy źle. W więzieniu albo w szpitalu psychiatrycznym”. Nie wnikając w słuszność przewidywań byłego prezydenta co do losów prezesa PiS, dla wielu osób dotkniętych chorobami psychicznymi taki szpital to wciąż azyl i wolałyby, aby pobytu w nim nie traktować jako kary ani obelgi. Poza tym współczesna psychiatria odchodzi od lecznictwa zamkniętego na rzecz opieki środowiskowej.

Wypowiedzi tego rodzaju trafiają w sam środek dyskusji o przyszłym kształcie polskiej psychiatrii. Dziś jest wreszcie szansa na realizację celu, jaki 25 lat temu nakreślono w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego: zbudowania systemu pomocy, który nie dyskryminowałby osób z zaburzeniami psychicznymi, a wręcz przeciwdziałałby ich stygmatyzacji.

Wejście w sieć

Prof. Janusz Heitzman, dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, w rozmowie z POLITYKĄ w 2015 r.

Polityka 46.2019 (3236) z dnia 12.11.2019; Nauka; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Psychika swoją drogą"
Reklama