Mieszkamy na otoczonej mrokiem wielkiej wyspie świecącej materii, która jeszcze sto lat temu była dla nas całym wszechświatem. O tym, że jest tylko jednym z wielu podobnych obiektów porozdzielanych milionami lat świetlnych próżni, dowiedzieliśmy się dopiero w 1923 r. Tego przełomowego odkrycia, ustępującego znaczeniem tylko przewrotowi kopernikańskiemu, dokonał Edwin Hubble, który pracował wówczas w obserwatorium na Mount Wilson w pobliżu Los Angeles.
W badanej współcześnie części kosmosu znajduje się kilkaset miliardów podobnych wysp, nazywanych w astronomii galaktykami.