W obliczu pandemii Covid-19 mnożą się inicjatywy pomocy i wsparcia. Krawcowe organizują się, by szyć maseczki ochronne, restauracje przekazują jedzenie do szpitali, trwają zbiórki pieniędzy, firmy przestawiają linie produkcyjne, by dostarczyć niezbędny sprzęt. Do walki włączają się również uczelnie wyższe. Szeroko zakrojone działania podjął m.in. Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu (UMP). – Jestem przekonany, że jako społeczność akademicka i medyczna z dojrzałością sprostamy wyzwaniom, przed którymi dziś stoimy – mówi prof. Andrzej Tykarski, rektor UMP.
Czytaj też: Koronawirus, czyli ostry test dla polskiej służby zdrowia
Żarty się skończyły, mówią studenci. I zgłaszają się na wolontariat
Uniwersytet podpisał porozumienie z urzędem wojewódzkim, na mocy którego studenci mogą pomagać w różnych placówkach medycznych. – W kilka dni udało się zebrać ponad 430 wolontariuszy, studentów praktycznie wszystkich kierunków, w tym również anglojęzycznych. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, codziennie się zmienia. Każdy chętny do pomocy przechodzi szkolenie i podpisuje stosowną umowę. Uczelnia sprawuje całościowy nadzór nad studentami. Można ich spotkać m.in. w szpitalach klinicznych i miejskich, w sanepidzie i hospicjum, w aptekach szpitalnych i rejestracjach – mówi prof. Ryszard Marciniak, prorektor UMP. ds. studenckich i dydaktycznych.
Studenci pomagają pacjentom, ich rodzinom i