Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Utrata węchu lub smaku, nowe objawy Covid-19. Czy jest się czego bać?

Jednym z objawów zakażenia SARS-CoV-2 może być upośledzenie węchu. Jednym z objawów zakażenia SARS-CoV-2 może być upośledzenie węchu. gstockstudio / PantherMedia
Coraz więcej doniesień sugeruje, że objawem Covid-19 może być upośledzenie węchu, a niekiedy i smaku. Nie wpadajmy jednak w panikę. Z naukowego punktu widzenia te symptomy wcale nie zaskakują, a sam efekt upośledzenia węchu powinien być tymczasowy.

Zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 na ogół daje objawy ze strony układu oddechowego. U niektórych pacjentów dolegliwości mogą dotyczyć również układu pokarmowego: biegunka, ból brzucha i wymioty. Coraz więcej doniesień wskazuje, że w wybranych przypadkach dochodzi również do osłabienia węchu (hyposmii), tymczasowej jego utraty (anosmii), a niekiedy także do zaburzeń odczuwania smaku.

Czytaj też: Zostań w domu! Aż 44 proc. zakażeń dają osoby niewykazujące objawów

Zaburzenie węchu nawet u jednej trzeciej przypadków Covid-19

Pierwsze doniesienia, że zakażenie SARS-CoV-2 może wiązać się z upośledzeniem węchu, pojawiły się w mediach społecznościowych już kilka tygodni temu – o tego typu objawach pisał m.in. jeden z koszykarzy Utah Jazz czy amerykańska projektantka mody, u których potwierdzono obecność koronawirusa. Teraz informuje o tym również Amerykańska Akademia Otolaryngologów Chirurgów Głowy i Szyi. Wiele źródeł przytacza obserwacje kliniczne z Korei Południowej, według których nagłe wystąpienie zaburzeń węchu może dotyczyć nawet 30 proc. przypadków Covid-19 i niekiedy być główną manifestacją choroby u pacjentów z umiarkowanym jej przebiegiem. Informują o tym również irańscy badacze w opublikowanym niedawno preprincie. Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia śledzą wszystkie z tych doniesień, ale na razie na stronach WHO zaburzenia węchu i smaku nie są wymieniane jako objawy.

Czytaj też: Pięć błędów, które najczęściej popełniamy w czasie epidemii

Naukowcy przyglądają się zaburzeniom powonienia w przebiegu Covid-19

Możliwość upośledzania węchu przez SARS-CoV-2 nie jest tak bardzo zaskakująca. Już wcześniej istotne zaburzenia powonienia stwierdzano u niektórych pacjentów zakażonych rinowirusami, ale także koronawirusem 229E, który na ogół daje objawy umiarkowanego przeziębienia. W latach 90. przeprowadzono nawet eksperyment: wolontariuszom badano poziom wrażliwości węchowej przed i po wprowadzeniu inokolum wirusa 229E do jamy nosowej.

Czytaj też: Koronawirus SARS-CoV-2. Fakty, a nie mity

W tej chwili brak jeszcze pogłębionych badań procesu upośledzania węchu przez SARS-CoV-2. Ale w opublikowanej na łamach „ACS Chemical Neuroscience” pracy przeglądowej pakistańscy naukowcy rozważają możliwość przenoszenia się wirusa do ośrodkowego układu nerwowego i sugerują, że jedna z dróg, którą mógłby w tym celu wykorzystywać, wiedzie przez okolice blaszki sitowej. A ta z kolei znajduje się blisko opuszki węchowej – mózgowego centrum przetwarzania informacji węchowych, uczestniczącego również w wychwytywaniu smaków.

Wirus w mózgu, utrata zmysłu – brzmi strasznie, straszne nie jest

Badacze podkreślają także, że ludzkie neurony mają na swojej powierzchni receptor ACE-2 – kluczowy element wykorzystywany przez koronawirusa podczas infekcji komórek. A zatem jeśli wirus zdoła spenetrować ośrodkowy układ nerwowy, powinien być zdolny do zakażenia neuronów. Wirus w mózgu, utrata zmysłu – to wszystko brzmi przerażająco, niech nie będzie jednak powodem do strachu. Zaburzenia powonienia wywołane przez SARS-CoV-2 są najpewniej odwracalne. Autor wspomnianej pracy przeglądowej Abdul Mannan Baig twierdzi, że są wywołane lokalnym stanem zapalnym, zatem powinny ustąpić w przeciągu 14 dni.

Czytaj także: Rozmowa o złowrogiej naturze zarazków

Zaburzenie węchu nie wystarczy do diagnozy Covid-19

Oczywiście należy pamiętać, że sam fakt pojawienia się zaburzeń węchu i smaku nie może być wykorzystywany do diagnostyki koronawirusa – ta musi być oparta na testach molekularnych, które cechują się wysoką czułością i dokładnością. Problem w tym, że na chwilę obecną, zgłaszając wyłącznie objawy zaburzenia węchu, raczej nie będziemy kwalifikować się do badań diagnostycznych. Pamiętajmy też, że wystąpienie zaburzeń węchu, nawet przy braku jakichkolwiek innych dolegliwości, nie musi być jednoznaczne z obecnością SARS-CoV-2. Przejściowa anosmia może pojawiać się stosunkowo często w przebiegu różnych infekcji górnych dróg oddechowych, przy astmie czy alergicznym nieżycie nosa. Jeżeli więc zaobserwujemy u siebie problemy z węchem lub smakiem, nie wpadajmy w panikę – postarajmy się wpierw wykluczyć inne przyczyny.

Niemniej już teraz brytyjscy lekarze z towarzystwa ENT (od ang. Ear, Nose, Throat) i Brytyjskiego Stowarzyszenia Rynologicznego, apelują, by osoby, które zaobserwują nagłe pojawienie się problemów z węchem, poddały się dobrowolnej siedmiodniowej kwarantannie. Podpowiadają również laryngologom, by zwrócili uwagę na pacjentów z anosmią i odpowiednio zabezpieczali się przed bezpośrednim kontaktem z nimi.

A jeśli twoje problemy z węchem są związane z zakażeniem SARS-CoV-2, nie wpadaj w panikę. Mają charakter najprawdopodobniej tymczasowy.

Czytaj też: Polka odkryła, jak układ odpornościowy walczy z SARS-CoV-2

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną