Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Uczuleni w czasie pandemii. 10 pytań do alergologa

Mamy w Polsce 4 mln chorych na astmę i niemal 6 mln uczulonych na pyłki. Mamy w Polsce 4 mln chorych na astmę i niemal 6 mln uczulonych na pyłki. AndrewLozovyi / Smarterpix/PantherMedia
Rozmawiamy z dr. Piotrem Dąbrowieckim, prezesem Polskiej Federacji Chorych na Astmę, Alergię i POChP, o tym, czym i jak leczyć alergię i astmę podczas pandemii.
Dr Piotr DąbrowieckiArch. pryw. Dr Piotr Dąbrowiecki

Mamy w Polsce 4 mln chorych na astmę i niemal 6 mln uczulonych na pyłki. Dla takiej rzeszy pacjentów wiosna i sezonowe pylenie drzew to bardzo dotkliwy czas. Podczas pandemii i związanych z nią restrykcji jest on jeszcze gorszy – koronawirus SARS-CoV-2 ma szczególnie niebezpieczny wpływ na osoby z chorobami dróg oddechowych, a zamknięte gabinety lekarskie (pracujące dziś jedynie w systemie teleporad) utrudniają kontakt ze specjalistami.

Rozmawiamy z dr. Piotrem Dąbrowieckim, alergologiem z Wojskowego Instytutu Medycznego, prezesem Polskiej Federacji Chorych na Astmę, Alergię i POChP – o tym, czym leczyć alergię i astmę podczas pandemii, dlaczego nie odstawiać sterydów, czy kontynuować odczulanie i gdzie szukać wsparcia.

PAWEŁ WALEWSKI: – Wiosna to tradycyjnie dla osób uczulonych na pyłki drzew i chorych na astmę ciężka pora. Czy narażenie na obecność koronawirusa dodatkowo utrudnia im życie?
PIOTR DĄBROWIECKI: – W kwietniu i na początku maja w powietrzu dominują przede wszystkim pyłki brzozy. U osób uczulonych wywołują one katar, napady kichania, świąd i łzawienie spojówek oczu. Takie objawy nie występują przy infekcji wywołanej SARS-CoV-2, która objawia się bólem gardła, wysoką gorączką i suchym kaszlem. Ale tu pojawia się problem, bo napady suchego męczącego kaszlu oraz duszności mają też osoby z astmą alergiczną.

Czytaj też: Choroby współistniejące. Jak działa na nie koronawirus?

Można to jakoś zróżnicować?

Reklama