Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Kuzyni z jaskini

Svante Pääbo i jego denisowianie. Tajemniczy kuzyni z jaskini

Archeolodzy w Jaskini Denisowej. Archeolodzy w Jaskini Denisowej. Sputnik / EAST NEWS
Denisowianie znani są niemal wyłącznie z kopalnego DNA. Badamy ich od dziesięciu lat, a każde nowe odkrycie przynosi kolejną zagadkę.
Lech Mazurczyk/Polityka

Dekadę temu na czołówki gazet na całym świecie po raz pierwszy trafił tajemniczy lud denisowian. Lud? A dlaczego nie gatunek, skoro często mówi się o nich jako o nowym gatunku człowieka? Po pierwsze, gatunek musi otrzymać swoją dwuczłonową nazwę łacińską, a denisowianie się jeszcze żadnej nie doczekali (choć pojawiły się propozycje: Homo altaiensis lub H. denisova). Po drugie – i to tłumaczy ten brak ich formalnego uznania – opisani zostali na podstawie samych genów, i to kopalnych, a nie jakichkolwiek materialnych szczątków, więc nie mają swojego holotypu, czyli okazu typowego, na podstawie którego nowy gatunek zostałby wyróżniony i opisany.

Rok cudów

2010 r. to był annus mirabilis w krótkich dziejach badań nad kopalnym DNA człowieka i naszych najbliższych krewnych. To wtedy opublikowany został przez Svante Pääbo i jego zespół z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej w Lipsku pełny, choć wstępny, odczyt całego genomu neandertalczyka. Otworzyło to szeroko wrota do zupełnie nowego spojrzenia na ewolucję ludzi współczesnych, gdyż – poprzez porównanie z genomami żyjących przedstawicieli Homo sapiens – ujawniło m.in. skalę naszych przygodnych związków z innymi gatunkami homininów (wymarłych krewnych ludzi), różnice w dziejach rodowych kobiet i mężczyzn, a także obecność w naszych genomach śladów intymnych kontaktów z jeszcze innymi „archaicznymi Homo”.

Odczytanie genomu jądrowego neandertalczyka nie było pierwszą przygodą Pääbo z neandertalskimi genami. Znacznie wcześniej, bo już pod koniec XX w., jego zespół zsekwencjonował cały genom mitochondrialny (mtDNA), znacznie łatwiejszy do identyfikacji, gdyż obecny w setkach kopii w każdej komórce (dokładnie w mitochondriach, czyli komórkowych „siłowniach”) i znacznie mniejszy od genomu znajdującego się w jądrze komórki.

Polityka 3.2021 (3295) z dnia 12.01.2021; Nauka i cywilizacja; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Kuzyni z jaskini"
Reklama