Nauka

Zderzenia światów

Gdy kolidują galaktyki

Merdżer Meduza. Merdżery to obiekty powstałe z dwóch lub kilku tworów wcześniej niezależnych. 130 mln lat świetlnych od nas duża galaktyka NGC 4194 (najjaśniejsza część zdjęcia) pochłania mniejszą (w kółku). Merdżer Meduza. Merdżery to obiekty powstałe z dwóch lub kilku tworów wcześniej niezależnych. 130 mln lat świetlnych od nas duża galaktyka NGC 4194 (najjaśniejsza część zdjęcia) pochłania mniejszą (w kółku). Hubble/NASA/ESA
Operatorzy Kosmicznego Teleskopu Hubble’a wybrali niezwykłe zdjęcia jednego z najbardziej spektakularnych zjawisk w kosmosie: kolizji galaktyk.

Wszystkie te fotografie uchwyciły zdarzenia burzliwe i naprawdę dalekie. Widoczne na nich kolidujące galaktyki (tzw. merdżery, od angielskiego merger, czyli połączenie) leżą w odległościach wielu milionów lat świetlnych od nas. Zostały sfotografowane, ponieważ są bardzo cennym przedmiotem badań astronomów i astrofizyków – pozwalają dociec, jak w ogóle galaktyki ewoluują, tworzą gwiazdy i jak zwykle kończą, choć nie przestają całkowicie istnieć. A warto też pamiętać, że galaktyki to podstawowa forma skupisk materii we wszechświecie – są jak potężne rodziny w o wiele większych kosmicznych społecznościach.

Niezwykły atlas Arpa

Galaktyki kolidują wszędzie, także w pobliżu nas. Na przykład Droga Mleczna wielokrotnie „zderzała się” z pobliskimi karłowatymi strukturami satelickimi (małymi galaktykami), których jest kilkanaście. Najpewniej większość gromad kulistych wokół centrum naszej Galaktyki pochodzi właśnie z tych kolizji. Zresztą za trzy lub cztery miliardy lat Droga Mleczna spotka się z potężną galaktyką Andromedy (M31). Czy to będzie oznaczać koniec wszystkiego? Nie. Kolizje galaktyk nie przypominają zjawisk, które w naszym ziemskim świecie nazywamy zderzeniami, a to oznacza, że nie niosą ze sobą totalnego zniszczenia. Odległości między gwiazdami są w nich tak wielkie, że nawet jeśli dwa giganty spotykają się, ich gwiazdy zwykle nie zderzają się ze sobą. Raczej zmieniają dynamikę, czyli prędkość, mieszają się, a w pewnych obszarach zbliżają, jednak prawdziwych katastrof jest tam niewiele. Choć oczywiście kolizje mają też swoje istotne konsekwencje.

Galaktyka NGC 6052. Do połączenia dwóch dużych galaktyk i powstania nowych trajektorii gwiazd doszło w odległości 230 mln lat świetlnych od nas.Hubble/NASA/ESAGalaktyka NGC 6052. Do połączenia dwóch dużych galaktyk i powstania nowych trajektorii gwiazd doszło w odległości 230 mln lat świetlnych od nas.

Galaktyczne merdżery poznaliśmy już dość dawno temu, w dużej mierze za sprawą Atlasu Osobliwych Galaktyk Arpa. Ten niezwykły katalog, stworzony przez amerykańskiego astronoma Haltona Arpa z California Institute of Technology, powstał ponad pół wieku temu (w 1966 r.

Polityka 14.2021 (3306) z dnia 30.03.2021; Nauka i cywilizacja; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Zderzenia światów"
Reklama