Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Kogo „złapie” delta? Jest superszybka, ale nie jesteśmy bezbronni

Wariant delta koronawirusa jest dużo bardziej zakaźny, szybciej się namnaża i częściowo przełamuje odporność poszczepienną, a także częściej może wywoływać ponowne infekcje u ozdrowieńców, niż wcześniej ujawnione warianty. Wariant delta koronawirusa jest dużo bardziej zakaźny, szybciej się namnaża i częściowo przełamuje odporność poszczepienną, a także częściej może wywoływać ponowne infekcje u ozdrowieńców, niż wcześniej ujawnione warianty. Grażyna Marks / Agencja Gazeta
Wzrost liczby zakażeń covid w krajach, które cieszyły się do tej pory najlepszymi wskaźnikami wyszczepialności, rodzi pytanie, czy wracamy do punktu wyjścia? Otóż nie, kolejna fala pandemii nie będzie taka sama jak poprzednie.

Najbardziej zdezorientowane informacjami nadciagającymi ze świata mogą być osoby zaszczepione. Przez pół roku stawiano nam za wzór Wlk. Brytanię czy Izrael, gdzie bardzo wcześnie otwarto masowe punkty szczepień i obywatele tych krajów w pierwszym półroczu 2021 r. dużo tłumniej skorzystali z uodpornienia niż mieszkańcy innych państw, a i tak konfrontują się teraz z przyrostem nowych zakażeń w skali niespotykanej tam od kilku miesięcy.

Wszystkiemu winien wariant delta koronawirusa, o którym wiemy, że jest dużo bardziej zakaźny, szybciej się namnaża i częściowo przełamuje odporność poszczepienną, a także częściej może wywoływać ponowne infekcje u ozdrowieńców. To wcale jednak nie oznacza, że tej jesieni ponownie wszyscy będziemy mieli identyczne ryzyko zakażenia oraz że narażeni jesteśmy na te same konsekwencje! Dla tych, którzy nadal opierają się szczepieniom, będzie ono kilkakrotnie wyższe niż w ubiegłym roku, gdy zagrażał „słabszy” koronawirus „alfa”. Z kolei większość osób zaszczepionych, choć one również mogą teraz ulec infekcji za sprawą delty, przechoruje ją dużo łagodniej.

Czytaj także: Jaka będzie czwarta fala? Jesteśmy gotowi?

Szybki wirus delta

Wariant delta jest bardziej zaraźliwy niż poprzednie wersje koronawirusa, ponieważ osoby zakażone przenoszą go w znacznie większych ilościach w drogach oddechowych.

Reklama