Flirt polskiej prawicy, w tym PiS, z ruchami antyszczepionkowymi to fakt powszechnie znany i prawdopodobnie stojący za porażającą wręcz biernością władz państwowych w walce z czwartą falą pandemii SARS-CoV-2. Ten flirt widać też świetnie w prawicowej publicystyce, zwłaszcza w prorządowych tygodniach „Do rzeczy” i „Sieci” (szczególnie ten drugi sprawia wrażenie partyjnego biuletynu PiS i Solidarnej Polski, a spojrzenie na to, kto się w nim reklamuje – niemal wyłącznie państwowe spółki – pokazuje, że władza utrzymuje przychylne sobie pismo, podłączając je do finansowej kroplówki). Trudno więc się dziwić, że w obydwu periodykach bzdury na temat szczepień i pandemii wypisuje m.in. Wojciech Cejrowski i Jan Pospieszalski (ten drugi w obydwu tytułach).
Dziennikarka choruje na covid-19
Aczkolwiek w nr 49. tygodnika „Sieci” pojawił się ciekawy artykuł napisany przez dziennikarkę TVP Info oraz stałą publicystkę tego czasopisma Dorotę Łosiewicz. W jej tekście od razu rzucają się w oczy dwie rzeczy. Autorka zaskakująco zachęca do szczepień, wyraźnie mocno przestraszona tym, że – jak pisze – sama zachorowała na covid-19 (zaszczepiła się tylko jedną dawką z powodu obaw o „dziedziczne uwarunkowania genetyczne” – czego jednak dokładniej nie wyjaśnia – a zdecydowanie wolałaby przyjąć dwie dawki).
Czytaj także: Zaszczepieni też chorują.