Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Bajki o bezpłodności. Wracają fake newsy na temat koronawirusa

Szczepienie przeciwko covid-19 Szczepienie przeciwko covid-19 Sylwia Penc / Forum
Odkąd pojawiły się szczepionki przeciwko covid, szerzą się na ich temat bzdury i półprawdy. Przez rok udało się część mitów obalić, ale gdy rozpoczęto szczepienia małych dzieci, wiele z nich uderza z podwójną siłą.

Chyba najbardziej dziś głośnym i zarazem szkodliwym fałszem na temat szczepionek mRNA, które można już podawać od piątego roku życia, jest ten mówiący o ryzyku bezpłodności. Przestrogi na ten temat krążą w mediach społecznościowych, więc powtarzają je między sobą nastolatki, docierają także oczywiście do rodziców, na których ostatecznie spada decyzja, czy zaszczepić swoje dziecko przed koronawirusem.

Gdy czyta się lub słyszy, że podanie w szczepionce kwasu mRNA może uszkodzić materiał genetyczny w komórce dzieci, czego skutki miałyby pojawić się u nich dopiero za jakiś czas, to trudno się dziwić niechęci, jakiej w stosunku do szczepionek nabiera wiele osób. Nieprawdziwe ostrzeżenia padają na podatny grunt, gdyż trudno je samemu zweryfikować. Rzekoma bezpłodność ujawnić by się przecież miała w dość dalekiej przyszłości – a decyzję o zaszczepieniu trzeba podjąć teraz.

Czytaj także: Nie, szczepionki na covid nie modyfikują ludzkiego genomu

Nieuzasadniony strach przed genetyką i biotechnologią

Skąd więc wzięła się obawa, że szczepionki zawierające mRNA posiadają moc unicestwiania plemników i żeńskich komórek rozrodczych? Ano z dwóch przyczyn: pierwszej – natury ogólnej, wywodzącej się z prostego skojarzenia, że kwas rybonukleinowy ma związek z genetyką, więc reaguje z genami, a te stanowią podstawę rozmnażania; i drugiej – bardziej szczegółowej, iż wytworzone w wyniku zaszczepienia przeciwciała unieszkodliwiają nie tylko samego wirusa, ale też białka niezbędne do zachowania płodności.

Reklama