Krótsza kwarantanna, powrót do szkół. Minister Niedzielski wróży koniec pandemii
Owszem, izolacja i kwarantanna – dla tych, którzy sumiennie udostępnili swoje dane inspektorom sanepidu lub „dali się złapać” na dodatni wynik testu. W ostatnim czasie i tak je skracano, wychodząc z założenia, że zakażeni wariantem omikron nie są długo roznosicielami wirusa. Nie trzeba więc takich osób trzymać przez kilkanaście dni pod kluczem, zwłaszcza że przy masowych zachorowaniach groziłoby to równie masową absencją w wielu zakładach pracy.
Adam Niedzielski w szeroko dziś komentowanym wywiadzie dla „Faktu” poinformował jednak, że planuje w najbliższym czasie zwolnić nas z noszenia maseczek. Warto więc przypomnieć, że w Polsce obowiązuje wciąż nakaz ich zakładania choćby w transporcie publicznym i w placówkach handlowych – ale obowiązku tego przestrzega tak niewielu, że zastąpienie go swobodną „rekomendacją” niczego w zasadzie nie zmienia. Jedynie pieczętuje status quo, zwalniając przy okazji konduktorów, policję czy straż miejską z egzekwowania przepisów, na które i tak przymykano oko.
Czytaj także: Czarnek wysyła szkoły na zdalne. Później się już nie dało
Niedzielski wróży koniec pandemii
Dr Łukasz Karauda z oddziału chorób płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Norberta Barlickiego w Łodzi, który często komentuje rządowe decyzje podczas pandemii, tym razem ostrzega, że za wcześnie być prymusem w znoszeniu restrykcji, kiedy piąta fala pandemii jeszcze jest w rozkwicie (dziś raportowano oficjalnie o 46 872 zakażeniach w ciągu ostatniej doby): „Skoro byliśmy krajem z najwyższym odsetkiem zgonów, powinniśmy być teraz jednym z ostatnich, który znosi obostrzenia”.