Nie ma już wątpliwości: smog zwiększa ryzyko astmy. Szczególnie narażone są dzieci
Astma oskrzelowa to poważna przewlekła choroba układu oddechowego spowodowana długotrwałym stanem zapalnym oskrzeli. Doprowadza on do ich nadmiernej reakcji polegającej na niekontrolowanych skurczach, obfitym wydzielaniu śluzu i zwężeniu dróg oddechowych, utrudniając tym samym przepływ powietrza. Astmatyk zmaga się przede wszystkim z napadami duszności, których intensywność bywa zmienna. Nasilone potrafią być groźne i wymagać natychmiastowego podania leków rozkurczających oskrzela. Chorzy skarżą się też na uczucie ucisku w klatce piersiowej i kaszel, często pojawiający się w nocy lub nad ranem.
Narażenie na smog zwiększa ryzyko astmy
Liczba osób żyjących z astmą przekracza już 300 mln osób i cały czas rośnie. Według szacunków aż 4 mln mieszkańców Polski, przede wszystkim osoby młode i dzieci, jest dotknięte astmą. Jednak ok. 1,5 mln z nich nie jest zdiagnozowana i nie otrzymuje niezbędnego leczenia. Według raportu Polskiego Towarzystwa Alergologicznego rozpoznanie astmy w Polsce jest stawiane przeciętnie kilka lat po wystąpieniu pierwszych jej objawów. To niedobrze, bo od samego początku choroba powoduje nieodwracalne zmiany w oskrzelach. Szybkie rozpoznanie daje natomiast szansę na wdrożenie skutecznego leczenia przeciwdziałającego i łagodzącego objawy, dzięki któremu większość chorych może normalnie funkcjonować.
Ważne jest również unikanie czynników środowiskowych mogących wyzwalać napady astmy. Nie od dziś w literaturze naukowej znaleźć można doniesienia, iż może do nich należeć zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym. Przeprowadzone dotychczas badania nad związkiem narażenia na pył a występowaniem astmy prowadziły jednak do mieszanych, niespójnych wyników.