Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Życie po ekocydzie

W Nowej Kachowce zmienił się mikroklimat. Rosjanie wysadzili zaporę, tego nie przewidzieli

Nowa Kachowka Nowa Kachowka Dmytro Smolienko/Ukrinform/Future Publishing / Getty Images
Wysadzenie zapory w Nowej Kachowce wywołało najpoważniejszą katastrofę środowiskową nowożytnej Europy. I uruchomiło wielki przyrodniczy eksperyment.

Ładunki eksplodowały w nocy z 5 na 6 czerwca 2023 r. Podłożyli je i zdetonowali najprawdopodobniej Rosjanie. Od 11 miesięcy okupowali tamę tworzącą jeden z najrozleglejszych zbiorników zaporowych w Europie Wschodniej. Powierzchnia lustra wody sięgała 220 tys. ha. To było szóste, ostatnie ogniwo kaskady Dniepru.

Łańcuch sztucznych jezior zaczyna się w Kijowie. O ich budowie myślano w czasach Rosji imperialnej, ostatecznie powstały w Rosji sowieckiej. Miały niewiele sensu. Wznoszono je przez pół wieku kosztem likwidowanych miejscowości, żyznych pól i sięgających starożytności stanowisk archeologicznych. Niemniej propaganda uczyniła z tam dowód nowoczesności i organizacyjnej potęgi Związku Radzieckiego.

Mierzący 2,3 tys. km Dniepr jest trzecią co do długości rzeką Europy. W Rosji, skąd wypływa, i na Białorusi, przez którą płynie, malowniczo meandruje. O ile w rzekach, którymi nie steruje człowiek, poziom wody w ciągu roku dynamicznie się zmienia, to na ukraińskim odcinku Dniepru waha się tylko nieznacznie.

W Nowej Kachowce wiosną magazynowano wodę, którą używano do letniego nawadniania okolicznych pól. I dwa razy na dobę otwierano spusty, by kręcić turbinami i produkować prąd. Oznaczało to gwałtowne wahania wody tuż za zaporą i okoliczności mało dogodne do rozkwitu różnorodnego życia – stwierdza Ołeksij Wasiliuk, ekolog związany z Narodową Akademią Nauk Ukrainy, badający środowiskowe skutki wojny. Równolegle utrzymywanie wysokiej wody pozwoliło rozwinąć port w Chersoniu. Bliżej prawego brzegu przekopano głęboki kanał, który pozwalał do miasta zawijać statkom morskim. W brzeg lewy ingerowano mniej i niewielki fragment delty po tej stronie zachował najwięcej wartości przyrodniczych.

Czytaj też:

Polityka 31.2025 (3525) z dnia 29.07.2025; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Życie po ekocydzie"
Reklama