Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Czy glin w szczepionkach jest bezpieczny? To badanie rozwiewa wątpliwości

Tylko szczepienia przeciw 14 chorobom, prowadzone od 1974 r., uratowały przed przedwczesną śmiercią 154 mln ludzi, głównie dzieci. Tylko szczepienia przeciw 14 chorobom, prowadzone od 1974 r., uratowały przed przedwczesną śmiercią 154 mln ludzi, głównie dzieci. oksun70 / Smarterpix/PantherMedia
Doszukiwanie się zagrożenia w adiuwantach glinowych to desperacka próba burzenia fundamentów profilaktyki, która przez wieki ratowała ludzkość przed wyniszczającymi chorobami. Warto zadać pytanie: komu właściwie służy antyszczepionkowa propaganda?

Czy glin, stosowany od dekad jako adiuwant w niektórych szczepionkach, może niekorzystnie wpływać na zdrowie dzieci? To jedna z tez systematycznie podsycanych przez ruchy antyszczepionkowe. Ogromne badanie przeprowadzone w Danii jest najlepszą odpowiedzią na te obawy. W analizie wzięto pod uwagę ponad 1,2 mln dzieci.

Glin w medycynie i szczepionkach

Glin to trzeci najpowszechniejszy pierwiastek w skorupie ziemskiej, stanowiący ok. 8 proc. jej masy. Powszechnie wykorzystywany jest w przemyśle opakowaniowym, budownictwie, transporcie czy kosmetykach. W medycynie, w formie wodorotlenku, służy m.in. jako lek zobojętniający kwasy żołądkowe – i nie budzi to żadnych kontrowersji. A jednak obecność jego soli w niektórych szczepionkach, także pod postacią wodorotlenku lub fosforanu, wciąż jest źródłem nieufności, podsycanej przez środowiska przeciwników nauki.

Skąd glin w szczepionkach? W preparatach opartych na inaktywowanych (zabitych) patogenach lub podjednostkowych (zawierających tylko fragment drobnoustroju, np. bakteryjny polisacharyd) glin pełni rolę adiuwantu – substancji, której zadaniem jest wzmocnienie odpowiedzi odpornościowej. Dzięki temu szczepionki są bardziej skuteczne, a liczba wymaganych dawek jest mniejsza. Glin znajduje się m.in. w szczepionkach przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B czy pneumokokom. Czyli w tych, które dzieci otrzymują już w pierwszych miesiącach życia.

Czytaj także:

  • ruchy antyszczepionkowe
  • szczepienia
  • Reklama