RSV, podstępny wróg dzieci i seniorów. Skuteczne szczepionki wreszcie na wyciągnięcie ręki
Jeszcze niedawno RSV, syncytialny wirus oddechowy, pozostawał na obrzeżach społecznej świadomości. Dla wielu to wciąż skrót bez znaczenia. A przecież RSV corocznie odpowiada za miliony zakażeń i dziesiątki tysięcy zgonów, głównie wśród niemowląt i osób starszych. Najnowsze ogólnopolskie badanie pokazuje, że niemal każdy z nas miał z nim kontakt, ale to wcale nie oznacza, że jesteśmy bezpieczni.
Czytaj także: Kilka zaraz naraz. Polskę gnębią „stare i dobrze znane” epidemie, system jest na krawędzi
Co to jest RSV
RSV to wirus RNA, którego nazwa pochodzi od charakterystycznej zdolności do tworzenia syncytiów, czyli wielojądrowych struktur powstałych w wyniku fuzji zainfekowanych komórek nabłonka dróg oddechowych. Przebycie zakażenia nie zapewnia trwałej odporności – reinfekcje są powszechne. Objawy zakażenia RSV zwykle przypominają przeziębienie: pojawia się katar, kaszel, gorączka, ból gardła i ogólne osłabienie. Jednak na ciężki przebieg choroby wywołanej przez tego wirusa, włącznie z zapaleniem oskrzelików, płuc i trudnościami w oddychaniu, w szczególności są narażeni najmłodsi i najstarsi.
Dane są bezlitosne: każdego roku RSV powoduje na świecie blisko 33 mln infekcji wśród dzieci poniżej 5. roku życia. Z tego blisko 3 mln to przypadki tak poważne, że kończą się hospitalizacją. Dla wielu rodzin oznacza to dramatyczną walkę o życie najmłodszych, którzy w przebiegu infekcji nie potrafią oddychać samodzielnie i wymagają pomocy respiratora.