Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Przychodzi królik do lekarza

Leki testowane na chorych

Kuracje eksperymentalne bywają nadzieją dla chorych, którym nie pomagają sprawdzone leki. Czy warto podejmować ryzyko i testować na sobie niesprawdzone medykamenty?

Elżbieta L. jest już zmęczona dociekaniem prawdy. - Pochowałam męża cztery lata temu i nic mu życia nie przywróci. Gdybyśmy wiedzieli, że eksperyment to testowanie niedopuszczonego do obrotu leku, nigdy byśmy się nie zgodzili. Lekarze zeznali w prokuraturze, że bez innowacyjnej kuracji, testowanej w badaniu klinicznym, nie przeżyłby nawet tych 10 miesięcy. Według ekspertów ze Stowarzyszenia na Rzecz Dobrej Praktyki Badań Klinicznych, w tym konkretnym przypadku prawdopodobnie nie doszło do złamania prawa (prokuratura od roku prowadzi śledztwo), ale niewątpliwie naruszono procedury i zasady etyki. Kontrola z Centralnej Ewidencji Badań Klinicznych, która również przyjrzała się temu eksperymentowi w stołecznym Centrum Onkologii, wykazała 13 uchybień: jedno krytyczne (źle prowadzona dokumentacja), pięć poważnych i siedem nieznacznych (np. nieterminowe raportowanie zdarzeń niepożądanych - zamiast w ciągu 15 dni dopiero po 10 miesiącach!).

Elżbieta L. tak to tłumaczy: - Za każdego pacjenta lekarz otrzymał 3,5 tys. euro. Co 8 tygodni dostawał 550 euro za każdą sekwencję podania leku. Jeśli badanie musi być przerwane, stawka maleje do 100 euro. Na chorych biorących udział w eksperymentach lekarze po prostu zarabiają.

Rachunek za ryzyko

Po tym, jak Najwyższa Izba Kontroli ujawniła rażące błędy przy nadzorze nad tego typu eksperymentami (ostateczne wyniki raportu mają być opublikowane jesienią), a do mediów przedostały się informacje o skandalicznych nadużyciach bądź niedociągnięciach ze strony personelu medycznego - nad badaniami klinicznymi w Polsce zebrały się czarne chmury. Afera w Grudziądzu z udziałem bezdomnych, którzy za pieniądze poddawali się szczepieniom dopiero testowaną szczepionką przeciwko ptasiej grypie, oraz fałszowanie dokumentacji w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy (by ukryć rażące błędy w kuracji chorych na schizofrenię) utrwaliły pogląd, że lekarze i firmy farmaceutyczne traktują pacjentów jak króliki doświadczalne.

Polityka 38.2009 (2723) z dnia 19.09.2009; kraj; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Przychodzi królik do lekarza"
Reklama