Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Zakopane i dwa kryzysy

Turyści w Tatrach dopisali, pogoda nie

Polana Szymoszkowa, zawody z zjeździe na krechę. Polana Szymoszkowa, zawody z zjeździe na krechę. Adam Golec / Agencja Gazeta
Zakopane musi ostro konkurować z alpejskimi, włoskimi, a nawet słowackimi kurortami. Jak radzi sobie zimowa stolica Polski w sezonie podwójnego kryzysu – gospodarczego i klimatycznego?

Jeszcze jesienią górale byli pełni niepokoju. Smutne wieści o kryzysie gospodarczym mogły przecież zniechęcić urlopowiczów do przyjazdu. Okazuje się, że wcale nie jest źle. Namacalnym dowodem były rekordowe w tym roku gigantyczne korki na Zakopiance w okresie poświątecznym i noworocznym. Utknął w nich nawet zmierzający na Sylwestra pod Tatrami Colin Farell.

Właściciele kwater i hotelarze nie zauważyli znacząco mniejszej liczby rezerwacji. Choć te najsłabsze miejsca noclegowe, o najniższym standardzie, jeśli nie wprowadziły w ostatniej chwili promocyjnych cen, wciąż mają wolne pokoje. Nie widać także, by spadła liczba gości zza wschodniej granicy, którzy od kilku lat coraz tłumniej przyjeżdżają w polskie góry w okresie prawosławnych Świąt Bożego Narodzenia. – Ukraińcy, Rosjanie i Białorusini świetnie wypełniają lukę, która do niedawna powstawała po okresie sylwestrowym, a przed feriami w polskich szkołach – przyznaje Elżbieta Tomczyk-Miczka z Małopolskiej Organizacji Turystycznej. Dodaje, że uchodzą także za świetnych klientów: – Są zwykle zadowoleni ze standardu, jaki wybierają, a nadto chętnie wydają w Polsce pieniądze, kupując tu m.in. sprzęt i odzież sportową.

Pierwsze tygodnie tegorocznego sezonu narciarsko-snowboardowego na Podhalu pokazują, że ta akurat branża okazuje się w miarę odporna na globalne zawirowania gospodarcze. Atutem Polski przez pewien czas stało się wprowadzenie euro na Słowacji – i związane z tym podwyżki cen tamtejszych hoteli i wyciągów. Teraz jednak walka o klienta – zwłaszcza tego ze Wschodu – rozgorzała na nowo. Słowacy zachęcają do przyjazdu nie tylko licznymi promocjami, ale i inwestycjami w infrastrukturę – zarówno drogową, jak hotelową i wyciągową.

Kłopoty może za to sprawiać pogoda.

Reklama