Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Burzyć fundamenty czy poprawić tynk?

GŁOS 4: Chłoń-Domińczak o emerytalnych mitach

Polska jest krajem, w którym koszty starzenia się ludności dla wydatków publicznych będą najniższe ze wszystkich krajów członkowskich Polska jest krajem, w którym koszty starzenia się ludności dla wydatków publicznych będą najniższe ze wszystkich krajów członkowskich Scott Griessel / Smarterpix/PantherMedia
Prof. Leokadia Oręziak zaproponowała swoją wizję usprawnienia systemu emerytalnego, która może nastąpić jedynie przez likwidację otwartych funduszy emerytalnych. Jednak takie remedium wydaje się głęboko nietrafione.

Finansowanie systemu emerytalnego w Polsce wynika z przyjęcia zasady, że przyszłe emerytury powinny pochodzić z dwóch źródeł tworzących dobrobyt państwa – pracy oraz kapitału. Dlatego docelowo każdy pracujący, płacący składki na ubezpieczenia społeczne, ma dwa konta, na których gromadzi środki na swoją przyszłą emeryturę – konto zarządzane przez ZUS, które jest powiązane z rynkiem pracy, oraz konto w otwartym funduszu emerytalnym, które jest powiązane z rynkiem kapitałowym. Podział składki wynika więc z przyjętego założenia, iż konta te (i źródła generowania przyszłej emerytury) nawzajem się uzupełniają, zwiększając bezpieczeństwo systemu emerytalnego.

Już dzisiaj, po 10 latach obowiązywania nowego systemu emerytalnego, widać, że ta zasada się sprawdziła – jak konta w ZUS rosły wolniej, to konta w OFE szybciej, i odwrotnie. Jest to szczególnie istotne dla przyszłości, gdy potencjalny zasób pracy będzie się kurczył. Prof. Oręziak zdaje się nie pamiętać o tym, że w najbliższych dekadach czeka nas bardzo duży ubytek liczby osób w wieku produkcyjnym (potencjalnie płacących składki), przy jednoczesnym wzroście liczby osób w wieku poprodukcyjnym (a więc i emerytów). Swoją propozycję prof. Oręziak opiera na kilku fałszywych mitach.

Mit pierwszy: kraje rozwinięte nie zdecydowały się na utworzenie obowiązkowych funduszy emerytalnych.

W większości krajów rozwiniętych funkcjonuje bardzo rozbudowany system funduszy emerytalnych, opartych na programach pracowniczych. Obejmują one de facto wszystkich pracujących – takie systemy funkcjonują np. w Stanach Zjednoczonych, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Danii, Holandii, Szwecji i Belgii.

Polityka 9.2010 (2745) z dnia 27.02.2010; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Burzyć fundamenty czy poprawić tynk?"
Reklama