Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Łowimy w sieci

Poradnik: jak robić zakupy w sieci

Piotr Socha / Polityka
W Internecie przybywa e-sklepów, serwisów aukcyjnych i stron ułatwiających odnalezienie najbardziej interesujących i tańszych produktów czy usług.

Najnowszym sieciowym wynalazkiem są serwisy typu smart shopping, które nawet osobom przyzwyczajonym do e-zakupów mogą wydać się dziwne. W serwisie za10groszy.pl (podobną ofertę ma też geloo.pl) prowadzone są licytacje wystawionych przedmiotów (nowych, z gwarancją, często jest to droga elektronika) zaczynające się od zerowej ceny. Oczywiście za darmo nikt nam nic nie da, ale istnieje szansa zakupu za cenę radykalnie niższą od rynkowej. Serwis oferuje też inny, bardziej osobliwy sposób kupowania, który można nazwać licytacją odwróconą.

Uczestnik aukcji widzi towar i cenę wyjściową, ale obok jest druga, niższa, tyle że zasłonięta. Wykupuje więc od właściciela serwisu jednostki, zwane BID, kosztujące 10–20 gr (w zależności, ile się kupuje za jednym razem), którymi płaci za prawo uczestnictwa w aukcji, a także każdorazowego podejrzenia aktualnej ceny oraz przebicia (które tu oznacza obniżenie ceny). Gdy zobaczy obniżoną cenę, błyskawicznie musi zdecydować – kupuje czy czeka dalej; ma na to 15 sek. Po tym czasie cena wyświetla się innemu uczestnikowi aukcji. Jeśli ten nie kupi, cena znowu maleje i kolejny uczestnik dostaje swoje 15 sek. Gra polega na tym, żeby nie kupić zbyt wcześnie (wyższa cena), ale też nie zareagować zbyt późno (bo cena maleje tylko w określonym przedziale i albo ktoś nas ubiegnie, albo wszyscy tracimy szansę na zakup). Wygląda to na zabawę i zyskało nawet angielską nazwę entertainment shopping (rozrywkowe kupowanie), ale – jak zapewnia organizator – może być sposobem na tani zakup.

Polityka 39.2010 (2775) z dnia 25.09.2010; Poradnik; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Łowimy w sieci"
Reklama