Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Kupiec na placu budowy

Jak i gdzie kupować mieszkania

Przeciętnego dzisiejszego klienta stać na niewiele, więc deweloperzy chwalą się tym, że budują tanio. Przeciętnego dzisiejszego klienta stać na niewiele, więc deweloperzy chwalą się tym, że budują tanio. Marianna Ośko / East News
Firmy deweloperskie ogłaszają koniec kryzysu, wznawiają inwestycje, ruszają z nowymi projektami. Wybór mieszkań jest rekordowy. Dla kupców będzie to dobry rok.
Doświadczone, renomowane firmy budują głównie za własne środki i kredyty.Erik De Castro/Reuters/Forum Doświadczone, renomowane firmy budują głównie za własne środki i kredyty.

W ofertach deweloperów w sześciu największych miastach jest ponad 39 tys. mieszkań (według firmy doradczej REAS). Tylu nowych lokali do kupienia jeszcze na rynku nie było. Szkopuł w tym, że wiele z nich to na razie dziury w ziemi. – W całym 2008 r. i w czasie trzech kwartałów 2009 r. nie wprowadziliśmy do oferty sprzedaży ani jednej inwestycji. Sytuacja zmieniła się dopiero w roku ubiegłym: zaczęliśmy wtedy sprzedaż mieszkań w 12 nowych projektach – mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development SA, największej firmy deweloperskiej w Warszawie.

W czasie kryzysu niewielu deweloperów ryzykowało rozpoczynanie inwestycji. Dlatego w tym roku – zwłaszcza w pierwszej jego połowie – oddanych zostanie do użytku wyjątkowo mało mieszkań. Kryzysowa zapaść właśnie teraz odbije się na wynikach budownictwa. Wyraźna poprawa zacznie się w przyszłym roku, kiedy kończone będą inwestycje rozpoczęte w roku ubiegłym.

Od kilku lat powtarzamy, że bezpiecznie można kupić tylko mieszkanie gotowe w domu oddanym już do użytku. Deweloperzy mają takie lokale. Firma REAS szacuje ich liczbę w sześciu największych miastach na około 9,5 tys. Problem w tym, że są to na ogół mieszkania duże i drogie, zbudowane w czasie inwestycyjnego boomu, kiedy koszty nie grały roli. Deweloperzy oferują je często bez podawania ceny. Można ją negocjować. – W wielu umowach znajdują się zapisy, że cena transakcyjna nie może być ujawniona osobom trzecim. Chodzi o to, żeby nie dowiedzieli się klienci, którzy zapłacili więcej. Obniżki ceny początkowej sięgają 15–20 proc. – twierdzi jeden z warszawskich pośredników.

Polityka 16.2011 (2803) z dnia 16.04.2011; Poradnik budowlany; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Kupiec na placu budowy"
Reklama