Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Południe w cieniu

Nowy plan Marshalla dla południa Europy

Stacja metra w Atenach. Mimo unijnych dotacji, jego rozbudowa wlecze się rekordowo. Stacja metra w Atenach. Mimo unijnych dotacji, jego rozbudowa wlecze się rekordowo. Yannis Behrakis/Reuters / Forum
Biedne południe Europy już wie, jak oszczędzać i jak ciąć, ale nadal nie wie, co zrobić, żeby gospodarka znowu rosła. Doradców szuka na północy.
Polityka

Mieszkańcy warszawskiego Ursynowa od lat narzekają na hałas samolotów. A jest on niewielki w porównaniu z tym, na który skazano mieszkańców wielu dzielnic Lizbony. Tamtejsze lotnisko, niegdyś na uboczu, dziś leży niemal w samym sercu 3-milionowego zespołu metropolitalnego. Po imponującym wzroście w ostatnich latach odprawia już ponad 14 mln pasażerów rocznie, czyli 60 proc. więcej niż stołeczne Okęcie. Dla dziesiątek tysięcy rodzin codzienne życie stało się udręką.

Portugalskie rządy od dawna planowały budowę nowego, wielkiego portu kilkadziesiąt kilometrów od stolicy. Wybrano nawet lokalizację, powstał harmonogram prac. W 2017 r. lotniczy hałas miał zniknąć z Lizbony. Ale już wiadomo, że tak nie będzie. Po przyspieszonych wyborach nowy portugalski rząd, w ramach ostrych cięć, zamroził projekt.

Nie tylko zresztą lotnisko padło ofiarą budżetowych oszczędności. Pod topór poszły również planowane linie szybkiej kolei, traktowane dotąd jako prestiżowy projekt. Dzięki nim Portugalia miała pozbyć się kompleksu niższości wobec Hiszpanii, która w imponującym tempie oddaje do użytku nowe trasy. Ale premier Pedro Passos Coelho ogłosił, że także kolejowe plany zostaną zamrożone. Nadal zatem podróż między Lizboną a Porto będzie trwać prawie trzy godziny, zamiast niespełna półtorej. A co gorsza, zatrzymana zostanie budowa odcinka między stolicą a granicą hiszpańsko-portugalską.

Błędne koło

Drastyczne cięcia, dokonane przez nowy portugalski rząd, dobrze wpisują się w problemy całej południowej Europy. Z jednej strony kraje, które musiały wystąpić o unijną pomoc bądź są tego coraz bliższe, mają oszczędzać. Przypominają im o tym Międzynarodowy Fundusz Walutowy, niemieccy politycy i oczywiście rynki finansowe, karzące natychmiast za zbyt wolne redukowanie deficytu.

Polityka 37.2011 (2824) z dnia 07.09.2011; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Południe w cieniu"
Reklama