Rynek

Tajemniczy zawód

Nowe zawody: przepustka do oryginalnej kariery

Krzysztof Stroiński, najbardziej znany aktuariusz w Polsce. Specjalistów w tej dziedzinie mamy zaledwie 222. Krzysztof Stroiński, najbardziej znany aktuariusz w Polsce. Specjalistów w tej dziedzinie mamy zaledwie 222. Leszek Zych / Polityka
Jaki zawód nie sprawi ci zawodu? Lista profesji z przyszłością, w których brakuje ludzi, jest coraz dłuższa.
Joanna Wasilewska, sensorystka w Kompanii Piwowarskiej SAB Miller. Wąchania uczyła się w Oxfordzie.Ken Crook/Materiały prywatne Joanna Wasilewska, sensorystka w Kompanii Piwowarskiej SAB Miller. Wąchania uczyła się w Oxfordzie.

Drzwi do kariery nie otwiera już automatycznie żaden dyplom. Kiedy Gabriela Jabłońska kończyła Uniwersytet Jagielloński, bezrobotnych socjologów było już na pęczki. – Dla potencjalnych pracodawców są za bardzo humanistyczni – uważa Gabriela. Żeby więc poprawić swoje szanse na zdobycie pracy, musiała się douczyć tego, czego w programie socjologii jest za mało – statystyki i obsługi programów komputerowych. W zdobycie tych umiejętności trzeba zainwestować. Ale bez nich trudno dziś marzyć o jakiejkolwiek pracy. – W Stanach Zjednoczonych ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę, że umiejętność programowania staje się równie ważna jak obsługa komputera – twierdzi Jabłońska. Przydatna jest w wielu zawodach. Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg właśnie ogłosił, że w 2012 r. ma zamiar się tego nauczyć.

Obecnie Gabriela Jabłońska jest cenionym analitykiem rynku pracy w krakowskiej firmie Sedlak&Sedlak, zajmującej się badaniem wynagrodzeń. Najwyższe są w zawodach, w których ludzi brakuje najbardziej. Żeby jednak móc je uprawiać, nie wystarczy skończyć studiów. Nawet informatyki. Absolwentom kierunków ścisłych brak bowiem doświadczenia w biznesie, a czasem tzw. umiejętności miękkich, np. zdolności dobrego komunikowania się z klientami. Z kolei ci ostatni nierzadko uważają, że pieniądze wydane na informatyzację firmy w sporej części zostały wyrzucone w błoto. Nie przełożyły się na sprawność jej funkcjonowania ani możliwość osiągania zysków. – Dlatego ogromnym wzięciem cieszą się obecnie analitycy biznesu – opowiada Gabriela Jabłońska. To osoby pełniące funkcję łączników między zbyt hermetycznymi programistami a ich klientami, nie zawsze potrafiącymi ściśle sprecyzować, po co ich wynajmują. Analityk tworzy schemat, czyli wizję, jak nowe technologie mają w firmie działać.

Polityka 07.2012 (2846) z dnia 15.02.2012; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Tajemniczy zawód"
Reklama