Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Dajmy te 60 miliardów

Rozmowa z Markiem Leonardem, brytyjskim politologiem

Mark Leonard (ur. w 1974 r.), wieloletni dyrektor polityki międzynarodowej w brytyjskim Centre for European Reform i szef Centrum Polityki Zagranicznej, założonego pod patronatem Tony’ego Blaire’a. Mark Leonard (ur. w 1974 r.), wieloletni dyrektor polityki międzynarodowej w brytyjskim Centre for European Reform i szef Centrum Polityki Zagranicznej, założonego pod patronatem Tony’ego Blaire’a. Tadeusz Późniak / Polityka
O tym, jak Unia może się uporać z kryzysem - mówi Mark Leonard.
Mark Leonard od 2007 r. jest współtwórcą i dyrektorem Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR).Colin McPherson/Corbis Mark Leonard od 2007 r. jest współtwórcą i dyrektorem Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR).

Jacek Żakowski: – To koniec czy początek kryzysu?
Mark Leonard: – Środek.

Kryzysu ekonomicznego?
Europejskiego. Kryzys ekonomiczny ujawnił kryzys projektu europejskiego.

Siedem lat temu w książce „Dlaczego Europa będzie liderem XXI w.” pisał pan o tym projekcie z respektem i entuzjazmem.
Nadal uważam, że Unia jest najbardziej inspirującym i twórczym projektem politycznym w historii. Wciąż może wiele pokazać światu, ale pod warunkiem, że upora się ze sobą.

Da radę?
Może. Ale upadek jest równie prawdopodobny.

Równie?
Ja wierzę, że Unia przetrwa, euro przetrwa i że stworzymy rozwiązania, które pozwolą iść dalej razem. Problem polega na tym, że lekarstwa na kryzys, które Unia w ostatnich latach stosuje, są przeciwskuteczne.

Co jest przeciwskuteczne?
Pułapki polityki antykryzysowej.

Po pierwsze, pułapka długu i deflacji wynikająca z idei „taniej Unii”. Wiara, że im tańsza będzie nasza polityka antykryzysowa, tym lepiej. Liderzy próbują zahamować rozpad, ale nie robią nic, by projekt europejski mógł się dalej rozwijać. A bez ruchów do przodu taki projekt podlega erozji. Stagnacja trwa i wszyscy patrzą na siebie coraz bardziej niechętnie.

Po drugie, pułapka zasad i buntu, do której prowadzi polityka „prawa i porządku”. Ponieważ wcześniej państwa się nawzajem oszukiwały, polityka antykryzysowa skupiła się na wykrywaniu i karaniu oszustw.

Obsesja reguł i kar wymusza zachowania, którym miała przeciwdziałać.

Polityka 24.2012 (2862) z dnia 13.06.2012; Rozmowy Żakowskiego; s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Dajmy te 60 miliardów"
Reklama