Rynek

Krok po kroczku?

RPP obniżyła stopy procentowe

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła, o tak mało jak mogła (0,25 pkt. proc), stopy procentowe. W ten sposób daje znak, że troszczy się nie tylko o poziom inflacji w Polsce, ale też o tempo wzrostu gospodarki.

Tym samym poprawia więc sobie – zapewne - samopoczucie, ale tym ruchem niewiele raczej wskóra. Nadal będziemy mieli za wysoką inflację i za niski wzrost. Kto zresztą powiedział, że nasze tempo rozwoju zależy wyłącznie od RPP?

Inflację, w stosunku do celu jaki sama sobie wyznacza co roku RPP, mamy ciągle za wysoką. We wrześniu pozostawała ona na poziomie 3,8 proc. a cel inflacyjny to 2,5 pkt. proc. plus minus jeden. Ponieważ tempo wzrostu PKB w ostatnich kwartałach wyraźnie siadło, kurs złotego w stosunku do euro i dolara pozostaje ostatnio w miarę stabilny, to jest nadzieja, że na początku przyszłego roku inflacja po trosze sama, bez przymusu, wtoczy się w pożądany korytarz. Pewności jednak nigdy nie ma.

W ostatnich miesiącach nasza RPP była w Europie jednym z nielicznych ciał nadzorujących politykę monetarną, które bezpośrednio nie wspierały swoich rządów w walce z ekonomicznym spowolnieniem. Jeszcze w maju br. podniosła stopy narażając się na ostre ataki zwolenników biskiego współdziałania rządów i banków centralnych w celu ochrony tempa wzrostu. Teraz doszła widać do wniosku, że nie będzie bardziej święta od papieża (dla finansowej Europy to bez wątpienia EBC) i stopy lekko ścięła. Wiele wskazuje na to, że ten zabieg będzie ponawiać jeszcze kilka razy, a realne efekty tych działań zobaczymy najwcześniej za rok.

Większe gospodarki, a należy do nich polska, zazwyczaj stosunkowo łatwo zwalniają, ale dużo dłużej i trudniej się rozpędzają. Decyzja RPP ułatwi trochę życie pożyczkobiorcom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne w złotych, może części przedsiębiorców, ale całej gospodarki, przy ciągle zwalniającej Europie, na pewno nie wyniesie na wyższy krąg. To nadchodzące w nieunikniony sposób spowolnienie nad Wisłą, słabsze wskaźniki produkcji, wzrost bezrobocia musimy w przyszłym roku jakoś przetrwać.

Tu liczyłbym bardziej na część zapowiedzi i deklaracji złożonych w październiku przez premiera podczas tzw. drugiego expose. Tymczasem expose wybrzmiało, a pierwszych, choćby programowych i organizacyjnych decyzji ciągle jakoś nie widać. Szkoda, bo czasu do przygotowań na gorsze chwile też nie mamy w nadmiarze, a RPP całej odpowiedzialności za powrót na szybszą ścieżkę wzrostu na pewno na siebie nie weźmie. A nawet nie powinna.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną