Zmęczeni przemysłową żywnością, byle jaką i bez smaku, szalonymi krowami, koniną w wołowinie i GMO w marchewce, coraz chętniej sięgamy po lokalne produkty.
Iwona i Tomek mieszkają w Miasteczku Wilanów, stołecznym osiedlu apartamentowców słynnym na całą Polskę z powodu politycznych sympatii jej mieszkańców. Zyskały one im przydomek miasteczka lemingów, inaczej Lemingradu. W miasteczku mieszkają głównie nieźle zarabiający młodzi ludzie. Mają tu delikatesy, knajpki z egzotycznymi daniami i sklepy z drogimi produktami. Jednak Iwona i Tomek, podobnie jak wielu ich sąsiadów, najbardziej lubią zakupy na targu, w leżącym nieopodal Konstancinie-Jeziornej.
Polityka
13.2013
(2901) z dnia 26.03.2013;
Rynek;
s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Fafernuchy do herbatki"