Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

GUS w gorsecie

Czy GUS jest jeszcze Polakom potrzebny

Budynek Głównego Urzędu Statystycznego, Warszawa. Budynek Głównego Urzędu Statystycznego, Warszawa. masti / Wikipedia
Główny Urząd Statystyczny ma monopol na publiczną statystykę, a badania kosztują setki milionów. Wyniki zaś ogłasza często z takim opóźnieniem, że pojawił się żart, aby GUS włączyć do Instytutu Pamięci Narodowej.
GUS jest najstarszym polskim urzędem. Powołany 13 lipca 1918 r. jeszcze przez Radę Regencyjną Królestwa Polskiego, kontynuował działalność w odrodzonej Polsce.Piotr Socha/Polityka GUS jest najstarszym polskim urzędem. Powołany 13 lipca 1918 r. jeszcze przez Radę Regencyjną Królestwa Polskiego, kontynuował działalność w odrodzonej Polsce.

[Polemika GUS i odpowiedź Autora na końcu artykułu]

Zanim pod czyimś honorowym patronatem rozpoczną się obchody 95-lecia GUS, warto się przyjrzeć temu urzędowi, krytykowanemu dziś przez różne środowiska. A jest za co krytykować. W ub.r. nie wydrukowano ok. 90 publikacji z planu wydawniczego GUS i Wojewódzkich Urzędów Statystycznych, w tym 74 z serii „Narodowy Spis Powszechny”. GUS, dysponując informatycznymi narzędziami, wyniki ostatniego spisu liczy i publikuje mniej więcej w takim tempie, jak podczas pierwszego spisu – 92 lata temu. Opóźnienia mają być nadrobione do połowy br. Ale wątpliwości budzi rzetelność niektórych już opublikowanych danych, jak choćby liczba obywateli narodowości niemieckiej, która po kolejnych „doszacowaniach” przez GUS urosła ze 108 tys. do 148 tys. osób.

Dużo krytycznych uwag o ograniczaniu dostępu do danych usłyszeć można od naukowców, przedstawicieli organizacji pozarządowych i samorządowców. Domagają się oni, by zasoby statystyczne znalazły się w tzw. domenie publicznej – powstały przecież za pieniądze publiczne i powinny służyć wszystkim. Wątpliwości budzi też przydatność wielu pracowicie zbieranych i gromadzonych informacji. Czy GUS co roku musi wydawać np. Rocznik Gospodarki Morskiej, skoro dziś w tej gałęzi gospodarki jest zatrudnionych ledwie 63 tys. osób (0,6 proc. ogółu pracujących)?

Odkrywcze propozycje

GUS podlega premierowi. Budżet urzędu bada NIK, natomiast prezes GUS nie ma ustawowego obowiązku składania publicznego sprawozdania z merytorycznej działalności – podobnego do tych, które składają (Sejmowi czy premierowi) i udostępniają obywatelom w Internecie m.

Polityka 14.2013 (2902) z dnia 02.04.2013; Rynek; s. 39
Oryginalny tytuł tekstu: "GUS w gorsecie"
Reklama