Fundacja Gospodarcza działa od początku lat 90. Za swoje projekty wspierające osoby z problemami na rynku pracy zdobyliście już kilka nagród. Są one tym bardziej cenne, że wiele działań kierowanych do bezrobotnych nie przynosi oczekiwanych efektów. Co jest kluczem do sukcesu Fundacji?
Najważniejsze jest trafne określenie społecznych potrzeb. Z reguły nie wystarcza do tego analiza doniesień prasowych, raportów i suchych statystyk. Trzeba rozmawiać z ludźmi i wyłapywać niuanse, które z pozoru mogą mieć niewiele wspólnego z rynkiem pracy. Jeden z naszych projektów dotyczył na przykład osób zwalnianych ze Stoczni Gdyńskiej. Wiele z nich było jedynymi żywicielami rodzin. Aby im pomóc, wzięliśmy pod uwagę nie tylko ich kompetencje i potencjał zawodowy, ale i warunki życiowe, w tym sytuację, w jakiej znaleźli się ich najbliżsi. Zaproponowaliśmy im nie tylko doradztwo zawodowe, szkolenia i stypendia, ale również wsparcie psychologiczne. Efekty przerosły nasze oczekiwania – na zakończenie projektu ponad połowa uczestników miała nową pracę lub własną firmę.
Dlaczego wsparcie psychologiczne jest tak istotne?
Tracąc pracę, wiele osób traci również wiarę w siebie i swoje możliwości. Jeszcze trudniej jest radzić sobie z tymi problemami osobom pozostającym na bezrobociu przez wiele lat. Brak odzewu na dziesiątki czy nawet setki wysyłanych CV powoduje, że zamykają się w sobie. Czasami, szczególnie w przypadku kobiet, pełniących dotychczas role żon i matek, wsparcie psychologiczne pomaga odnaleźć w sobie odwagę do zmian i realizacji własnych potrzeb, także poza rodziną.