Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Cydr nad Wisłą

Polski alkohol z jabłek

Od lewej: Tomasz Porowski i Marcin Hermanowicz z wyprodukowanym przez nich cydrem. Od lewej: Tomasz Porowski i Marcin Hermanowicz z wyprodukowanym przez nich cydrem. Agnieszka Rodowicz / Polityka
Polska jest sadowniczą potęgą Europy. Naszymi jabłkami i sokiem jabłkowym podbijamy rynki eksportowe. Co jeszcze można z jabłka wycisnąć?
Polski rynek jest w stanie wchłonąć ok. 70 mln l cydru rocznie, odbierając ok. 2 proc. wartości rynkowi piwa, z którym głównie konkuruje.Agnieszka Rodowicz/Polityka Polski rynek jest w stanie wchłonąć ok. 70 mln l cydru rocznie, odbierając ok. 2 proc. wartości rynkowi piwa, z którym głównie konkuruje.

Cydr to alkohol z przefermentowanego mętnego soku jabłkowego (moszczu). Produkuje się go w Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii. Swoje cydry mają Skandynawowie, Niemcy, Austriacy. Produkowane są też w krajach nadbałtyckich, we Włoszech, USA, Kanadzie, Australii, Chile i Argentynie. A w Polsce?

Jabłecznik, jak nazywano słaby alkohol z jabłek, znany był u nas już w średniowieczu – mówi Andrzej Bohdanowicz, który obronił pracę magisterską na temat historii cydru na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Wielu osobom alkohol z jabłek kojarzy się z produkowanym w PRL winem owocowym, zwanym popularnie jabolem. To pokolenie jednak wymiera, a młodzi do alkoholu z jabłek uprzedzeń nie mają. – Odkąd jesteśmy w Unii, mnóstwo Polaków migrowało do krajów produkujących cydry. Tam je poznali i docenili. Po powrocie zaczęli się za nimi rozglądać – wyjaśnia Paweł Kosecki, dyrektor zarządzający firmy Kamron, importer i dystrybutor cydrów.

Wg danych Euromonitora w 2011 r. sprzedano w Polsce niewiele ponad 2 mln l cydru oraz perry (odpowiednik cydru produkowany z gruszek). Ta sama firma badawcza przewidywała, że w 2013 r. sprzedaż tych alkoholi sięgnie już prawie 6 mln l. Kosecki uważa, że docelowo polski rynek jest w stanie wchłonąć ok. 70 mln l cydru rocznie, odbierając ok. 2 proc. wartości rynkowi piwa, z którym głównie konkuruje. Kawałek nasączonego cydrem tortu chciałyby więc uciąć dla siebie i browary, i zakłady winiarskie. Mogliby też uszczknąć coś sadownicy, bo ustawa winiarska z 2011 r.

Polityka 2.2014 (2940) z dnia 07.01.2014; Rynek; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Cydr nad Wisłą"
Reklama