Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Mocny finisz funduszy

Ponad 2,5 miliona Polaków postanowiło dać szansę OFE

401(K) 2012 / Flickr CC by 2.0
W OFE zostaje ponad milion osób więcej, niż jeszcze niedawno zakładał ZUS. To jednak wciąż zdecydowanie za mało, by II filar mógł funkcjonować na dotychczasowych zasadach.

Szacunki prezentowane przez ZUS w ostatnich dniach lipca i na początku sierpnia okazały się całkowicie błędne. Czy był to po prostu efekt niewłaściwych prognoz, bo nikt nie przypuszczał, że w samym środku wakacji tak wielu Polaków jednak zdecyduje się na wysłanie pisma do ZUS lub odwiedzenie jednej z jego placówek? A może w ten sposób próbowano celowo zniechęcić do wyboru OFE, udowadniając, że fundusze cieszą się nikłym zainteresowaniem? W rzeczywistości w OFE pozostaje ponad 2,5 mln Polaków, czyli prawie co piąty ubezpieczony. A nie co dziesiąty, jak mogliśmy przypuszczać pod koniec lipca.

Ostatnie dni walki z rządem i znaczną częścią opozycji fundusze wygrały. Zrobiły to mimo dramatycznego ograniczenia wolności słowa, jakim był zakaz reklamy OFE w ostatnich miesiącach. W tych warunkach wynik 2,5 mln utrzymanych klientów nie jest wcale zły, jednak tylko w niewielkim stopniu zmienia on obraz po emerytalnej bitwie. Mimo szarży na ostatnich metrach fundusze i tak zdecydowaną większość ubezpieczonych straciły na korzyść ZUS. Teraz muszą nauczyć się żyć w znacznie skromniejszych warunkach, a równocześnie inwestować ryzykowniej niż dotychczas.

OFE mogą natomiast cieszyć się z faktu, że pozostały w nich przede wszystkim osoby lepiej zarabiające, bardziej świadome potrzeby zabezpieczenia finansowego na starość. To rodząca się w bólach klasa średnia, która zbyt ciężko pracuje na swoje pieniądze, żeby powierzać je instytucjom państwowym, traktowanym z ogromną nieufnością. Nieco ponad 2,5 mln Polaków stwierdziło, że da szansę OFE, nawet jeśli nie byli oni z nich dotąd szczególnie zadowoleni. W tej grupie znaleźli się również ci, którzy dokonali przede wszystkim symbolicznego wyboru: mają już niezbyt wiele czasu do emerytury, więc ich pieniądze i tak będą, zgodnie z zasadą suwaka, stopniowo transferowane z OFE do ZUS.

Reklama