Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Eksportowe tory

Stoi na stacji lokomotywa, czyli polscy producenci sprzętu kolejowego zdobywają nowe rynki

Zamówienia spływają sukcesywnie, po każdym wygranym przez DB przetargu na obsługę kolejnych linii w Niemczech. Zamówienia spływają sukcesywnie, po każdym wygranym przez DB przetargu na obsługę kolejnych linii w Niemczech. Alexander Rentsch / Flickr CC by 2.0
Polska kolej nadal jest w stanie zapaści, ale polscy producenci śmiało idą w świat ze swoimi produktami. Widać to doskonale na trwających właśnie berlińskich targach InnoTrans 2014.

Dla jednych było to dosyć plebejskie, dla innych całkiem przyjemne widowisko, urozmaicające trochę targową atmosferę. W środę po godz. 14 nasza Pesa i niemiecka kolej Deutsche Bahn, przy dźwiękach dyskotekowej muzyki, uroczyście odsłoniły spalinowy pociąg Link – po raz pierwszy w charakterystycznym dla DB czerwonym malowaniu. Takich składów bydgoska firma wyprodukuje dla niemieckiego giganta może nawet prawie pięćset. Na razie zamówienia spływają sukcesywnie, po każdym wygranym przez DB przetargu na obsługę kolejnych linii w Niemczech.

Premiera odbyła się na targach InnoTrans, najważniejszym na świecie spotkaniu producentów sprzętu kolejowego. Tuż obok Linka zwiedzający mogą podziwiać nową lokomotywę spalinową Gama dla PKP Intercity. To zresztą nie koniec polskich akcentów na tej ogromnej i bardzo prestiżowej imprezie. Pesa chwali się również swoimi tramwajami Jazz dla Warszawy i Fokstrot dla Moskwy. Można tez obejrzeć tramwaj Solarisa dla Brunszwiku i produkty nowosądeckiego Newagu – szynobus dla Kolei Mazowieckich, lokomotywę Dragon czy skład Impuls w barwach Kolei Dolnośląskich. Te wszystkie sprzęty stoją obok pociągów najbardziej znanych w świecie kolejowym koncernów – Bombardiera, Siemensa czy Alstomu.

Polskie firmy wciąż są mikrusami w porównaniu z takimi gigantami, ale powoli i sukcesywnie walczą o kolejne kontrakty. Niestety, nasz rynek nie pozwoli im stać się naprawdę potężnymi graczami, bo mimo rosnących pomału inwestycji kolej w Polsce wciąż odgrywa niewielką rolę. Większość polskich województw zamawia po kilka lub kilkanaście pojazdów, podczas gdy na Zachodzie do zdobycia są często kontrakty na kilkaset składów, jak ten Deutsche Bahn, który wygrała Pesa.

Reklama