Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Przeciąganie rury

Kosakowo kontra PGNiG

Mieszkańcy Kosakowa zaczęli oponować, gdy PGNiG zapragnęło zbudować więcej magazynów i próbowało zarezerwować na ten cel ponad 700 ha gruntu, blisko 15 proc. powierzchni gminy. Mieszkańcy Kosakowa zaczęli oponować, gdy PGNiG zapragnęło zbudować więcej magazynów i próbowało zarezerwować na ten cel ponad 700 ha gruntu, blisko 15 proc. powierzchni gminy. Andrzej Gojke / KFP
Siły są nierówne. Po jednej stronie niewielka społeczność lokalna, po drugiej gigant: gazowy koncern PGNiG i jego przekonanie, że plany firmy są tożsame z interesem państwa.
Odwiert firmy Exalo Drilling na potrzeby budowy Podziemnego Magazynu Gazu Kosakowo na Pomorzu.Andrzej J. Gojke/KFP Odwiert firmy Exalo Drilling na potrzeby budowy Podziemnego Magazynu Gazu Kosakowo na Pomorzu.

Ktoś usiłuje nas ograć – denerwuje się Marcin Buchna, prezes Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturowego Nasza Ziemia, działającego w nadmorskiej gminie Kosakowo, sąsiadującej z Gdynią. Chodzi o zapisy, które znajdą się w dokumentach planistycznych. Czy otworzą one furtkę dla inwestycji PGNiG, których nie chcą mieszkańcy? Tym razem działacze Naszej Ziemi zwietrzyli zagrożenie w ostatniej chwili – w przeddzień rozpatrywania przez Zarząd Województwa Pomorskiego wniosków do planu zagospodarowania przestrzennego województwa 2030. W tym te dotyczące Kosakowa, złożone przez PGNiG i wójta gminy. Buchna zawiózł pismo, w którym mieszkańcy zgłosili swój sprzeciw. – Zarząd nie rozstrzygnął sprawy. Przekazał ją do dalszych prac – informuje Małgorzata Pisarewicz, rzeczniczka prasowa marszałka pomorskiego Mieczysława Struka. Marszałek deklaruje gotowość wystąpienia w roli rozjemcy. W gminie wrze.

Kto tu kręci?

Idzie o rozbudowę magazynów gazu oraz o poprowadzenie od nich gazociągu wysokich ciśnień do Zatoki Puckiej w rejonie wsi Mechelinki. PGNiG od kilku lat buduje w Kosakowie 10 wielkich podziemnych zbiorników na gaz. Powstają one po wypłukaniu pokładów soli umiejscowionych głęboko pod ziemią. Solanka trafia do Zatoki Puckiej. Do magazynów doprowadzono już gazociąg Włocławek–Gdynia, który ma połączenie z gazoportem w Świnoujściu. Obie inwestycje, jako towarzyszące budowie gazoportu, zostały uznane za ważne dla bezpieczeństwa energetycznego państwa i ujęte w specustawie. Mieszkańcy Kosakowa nie sprzeciwiali się. Zaczęli oponować, gdy PGNiG zapragnęło zbudować więcej magazynów i próbowało zarezerwować na ten cel ponad 700 ha gruntu, blisko 15 proc.

Polityka 22.2015 (3011) z dnia 26.05.2015; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Przeciąganie rury"
Reklama