Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

W drobny PAK

Zygmunt Solorz-Żak: biznes w cieniu polityki

Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin (PAK) – oprócz Polsatu i telefirmy Plus to ważna, ale coraz bardziej kłopotliwa część biznesu Solorza. Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin (PAK) – oprócz Polsatu i telefirmy Plus to ważna, ale coraz bardziej kłopotliwa część biznesu Solorza. Kacper Kowalski / Forum
Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu, znów jest w polu zainteresowań CBA i ABW. Podobnie było w 2007 r. I znów, jak wtedy, chodzi o „złą energię”.
Najtrwalsze jak dotąd przedsięwzięcie Zygmunta Solorza – telewizja Polsat – jest jednak wrażliwe na biznesowo-polityczne zawirowania.Radosław Nawrocki/Forum Najtrwalsze jak dotąd przedsięwzięcie Zygmunta Solorza – telewizja Polsat – jest jednak wrażliwe na biznesowo-polityczne zawirowania.

Doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożyli związkowcy z Zespołu Elektrowni Pątnów Adamów Konin (PAK). Piszą o skandalicznej prywatyzacji, która miała miejsce w 2012 r., oraz o niedotrzymywaniu przez właściciela zobowiązań inwestycyjnych. Dlaczego akurat teraz?

Załodze gorąco zaczęło się robić w listopadzie 2015 r. Usłyszeli wtedy od prezesa spółki, że układ zbiorowy w kopalni Konin zostaje wypowiedziany. Do tej pory kłócili się o wysokość nagród jubileuszowych, barbórki czy odpraw dla emerytów. Teraz usłyszeli, że stracą wszystkie przywileje i będą traktowani tak, jak nakazuje Kodeks pracy. A na to nigdy się nie zgodzą. Dali temu wyraz, przyjeżdżając do Warszawy na manifestację pod siedzibą Polsatu, gdzie Solorz ma swoje biuro.

Gdyby zarzuty się potwierdziły, umowa sprzedaży firmie Solorza dwóch kopalń węgla brunatnego (Adamów i Konin) mogłaby nawet zostać unieważniona. Dla załogi byłaby to świetna wiadomość. Dla biznesmena, którego majątek oceniany jest na prawie 12 mld zł, co daje mu drugie miejsce w rankingu najbogatszych Polaków, być może jeszcze lepsza. Pozbyłby się kłopotu, za który zapłacił 175 mln zł. Wejście w energetykę to stanowczo nie był interes jego życia.

Ale cofnięcie prywatyzacji najbardziej brzemienne w skutkach byłoby dla państwa. Wróciłyby do niego zarówno kopalnie, jak i problem z zapewnieniem pracy kilku tysiącom pracowników oraz wypłat corocznych deputatów dla jeszcze większej rzeszy emerytów. Dlatego Marek Zagórski, wiceminister skarbu, wypowiada się w tej sprawie nad wyraz ostrożnie.

Rząd PiS bierze Solorza pod lupę już drugi raz. Za pierwszym, w akcji dobierania się oligarchom do skóry, Solorz nie był najważniejszy, zaczęto go prześwietlać dopiero w 2007 r. Najpierw niechęć nowej władzy odczuł Jan Kulczyk, czarny bohater komisji śledczej do spraw Orlenu.

Polityka 9.2016 (3048) z dnia 23.02.2016; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "W drobny PAK"
Reklama