Jeżeli fiskus chce zlikwidować lukę podatkową, powinien używać marchewki, a nie kija
Fiskus podjął walkę ze zjawiskiem luki podatkowej i szarą sferą gospodarki przez zwiększenie represyjności prawa podatkowego. Choć krótkoterminowe skutki mogą być zachęcające, to w długim terminie opresyjność aparatu skarbowego może zniechęcić do prowadzenia i rozwijania działalności gospodarczej.
Chodzi o zmiany w Kodeksie karnym skarbowym polegające na zaostrzeniu kar za wykroczenia i przestępstwa skarbowe, włącznie ze zwiększeniem kar pozbawienia wolności. W ostatnim czasie zaczęły też obowiązywać przepisy związane z wprowadzeniem klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania i rozszerzeniem listy towarów objętych tzw. odwrotnym obciążeniem, w którym VAT odprowadza nabywca towaru lub usługi, a nie sprzedający. Stosowanie Jednolitego Pliku Kontrolnego rozszerzono do małych i średnich przedsiębiorstw. Celem tych wszystkich działań jest uszczelnienie systemu poboru podatków i ograniczenie wysokości luki podatkowej.
Powstaje pytanie, czy tego typu polityka przyniesie na dłuższą metę pożądane efekty. Należy podkreślić, że nie ma jednoznacznych dowodów naukowych na skuteczność represyjnych metod walki z luką podatkową. W literaturze przedmiotu można znaleźć zarówno dowody na to, że takie środki jak podnoszenie kar za przestępstwa podatkowe oraz zwiększenie liczby kontroli podatkowych przynoszą oczekiwane efekty (C. Blackwell, A Meta-Analysis of Tax Compliance Experiments oraz J. Slemrod, M. Blumenthal, C. Christian, Taxpayer response to an increased probability of audit: evidence from a controlled experiment in Minnesota, Journal of Public Economics, Vol. 79, No. 3), jak i przesłanki skłaniające do wręcz przeciwnych wniosków (J. Alm, Measuring, explaining, and controlling tax evasion: lessons from theory, experiments, and field studies, International Tax and Public Finance, Vol.