„Muszę coś zbudować od zera/Bo już nie mogę polegać na tych umowach o dzieła”. Tak zaczyna się płyta „Umowa o dzieło” rapera Taco Hemingwaya. Jedno z najbardziej znaczących wydarzeń muzycznych ostatnich lat w Polsce. Taco, a właściwie Filip Szcześniak (rocznik 1990), wyrażał w niej uczucie, które krążyło w powietrzu od dawna. Narzekanie na rynek pracy w Polsce było już wówczas tak powszechne i dojmujące, że przeniknęło nawet do kultury popularnej. Umowy nazywane śmieciowymi stały się symbolem tego, że coś w tym naszym nadwiślańskim cudzie gospodarczym poszło nie tak.