Mieszkania w zabytkowych kamienicach mają wiele zalet, ale również – dla dużej grupy klientów – swoje wady w porównaniu z nowymi apartamentowcami i wieżowcami. Na pewno atutem jest ciekawy rozkład, który umożliwia atrakcyjną aranżację wnętrz. Do tego wysokość mieszkań, często przekraczająca trzy metry: zapewnia lepszą wentylację pomieszczeń. Z kolei grube mury z cegły bardzo dobrze tłumią dźwięki z zewnątrz, a w okresie letnim zapewniają dobrą izolację i utrzymują we wnętrzu mieszkania przyjemny chłód. I to co najważniejsze w rewitalizowanych budynkach – piękne, unikalne i historyczne elementy wnętrz, sztukaterie, rzeźbione drzwi, kute balustrady. A gdzie są minusy? Trudno w takiej kamienicy wygospodarować miejsce na basen (zwykle jest to niemożliwe) czy obszerne balkony albo tarasy, jakie oferują apartamentowce. Ale chętnych na mieszkanie w miejscach z historią nie brakuje.
Aneta Kłodaś, dyrektor zarządzająca firmy doradczej Bluevine Consulting, przyznaje, że na zakup i renowację starych kamienic decydują się już nie tylko pasjonaci zabytków, ale także deweloperzy, którzy do tej pory stawiali raczej na łatwe i szybkie inwestycje budowane na wolnych działkach. – Główny powód to brak atrakcyjnych działek w miastach, ale też moda na marketing nieruchomości z duszą – uważa Aneta Kłodaś. Zwraca uwagę, że rewitalizacja jest dużo większym wyzwaniem niż wzniesienie budynku od podstaw. Takiego arcytrudnego zadania podjęła się firma Fortem, która przywraca dawną świetność zabytkowej kamienicy będącej perłą architektury Wrocławia. Kamienica jest zlokalizowana przy ul. Matejki 3, a więc w centrum turystycznym miasta.
– Zależy nam na pozostawieniu oryginalnych drewnianych drzwi do lokali. Renowacja obejmie wykusz biegnący przez wszystkie kondygnacje w lewej części budynku.