ADAM GRZESZAK: – Mamy wakacje, a w praktyce sezon polityczny w pełni. Jedne wybory za nami, za chwilę następne, potem kolejne. Branża public relations nie może opędzić się od zleceń?
GRZEGORZ SZCZEPAŃSKI: – Rozczaruję pana. Politycy nie poszukują profesjonalnego piaru. Z tego, co wiem, żadna z firm należących do ZFPR nie dostała nawet pytania ze strony partii politycznych, czy zajmie się obsługą kampanii wyborczej. To są dwa różne światy. Zaryzykuję nawet stwierdzenie: w polityce nie ma piaru.