Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Pociąg do awantur

Kolej polityczna

Uroczystość z okazji przywrócenia połączeń z Lubinem. Uroczystość z okazji przywrócenia połączeń z Lubinem. Piotr Dziurman/Reporter / EAST NEWS
Politycy lubią ręcznie sterować koleją, a kolejarze starają się odgadywać ich życzenia. Jednak to towarzystwo wzajemnej adoracji ma coraz potężniejszego recenzenta – pasażera.
PKP Intercity chciało w trakcie Pol’and’Rock Festival tak zmienić trasy swoich regularnych pociągów dalekobieżnych, by w ogóle nie przejeżdżały przez Kostrzyn. Na fot. dworzec w Poznaniu przed festiwalem, 2018 r.Łukasz Gdak/Polska Press/EAST NEWS PKP Intercity chciało w trakcie Pol’and’Rock Festival tak zmienić trasy swoich regularnych pociągów dalekobieżnych, by w ogóle nie przejeżdżały przez Kostrzyn. Na fot. dworzec w Poznaniu przed festiwalem, 2018 r.

Olej kolej – pod takim hasłem grupa osób wybierających się na Pol’and’Rock Festival wezwała na Facebooku do świeckiej pieszej pielgrzymki z Gorzowa do odległego o 50 km Kostrzyna nad Odrą. Tam na początku sierpnia ma się odbyć jedna z największych plenerowych imprez Europy, znana przez lata jako Przystanek Woodstock. Festiwal w tym roku obchodzi 25. urodziny, ale po raz pierwszy towarzyszy mu kolejowa afera. Przewozy Regionalne, które tradycyjnie uruchamiały z całej Polski specjalne pociągi musicREGIO, tym razem poinformowały fundację Jurka Owsiaka, że żadnych dodatkowych składów nie będzie. Pierwszy argument to brak zapasowego taboru, a drugi to straty z lat ubiegłych związane z obsługą festiwalu.

Oba argumenty zostały dosyć szybko podważone. Z pociągami nie jest chyba jeszcze w Przewozach Regionalnych tak źle, skoro niedawno spółka uruchomiła nowe połączenia o nazwie superREGIO. Także argumenty o stratach finansowych z powodu rzekomych zniszczeń pociągów przez uczestników festiwalu zostały podane w wątpliwość, skoro rok temu same Przewozy Regionalne zapewniały, że liczba aktów wandalizmu jest minimalna.

Prezes zmienia zdanie

Sprawa kolejowa szybko zamieniła się zatem w polityczną, bo Przewozy Regionalne kontrolowane są przez rządową Agencję Rozwoju Przemysłu, a stosunek PiS do Jurka Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trudno określić inaczej niż jednoznacznie negatywny. Mimo apeli zarządu województwa lubuskiego, które przestraszyło się u siebie komunikacyjnej katastrofy, gdy wszyscy postanowią przyjechać na Woodstock własnymi samochodami, przewoźnik twardo obstawał przy swoim.

Jednak w końcu rząd doszedł do wniosku, że awantura przed wyborami nie jest mu raczej potrzebna. Może i woodstockowicze to nie elektorat PiS, ale lepiej walczyć o każdego wyborcę.

Polityka 30.2019 (3220) z dnia 23.07.2019; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Pociąg do awantur"
Reklama