Od tempa wzrostu najniższych zarobków, które obiecuje PiS, może zakręcić się w głowie. Z obecnych 2250 zł miesięcznie od stycznia minimalna płaca podskoczy do 2600, pod koniec 2021 r. ma wynosić już 3 tys. zł, a w 2023 r. aż 4 tys. brutto! Jedną decyzją prezesa osiągniemy dobrobyt większy niż kraje o wiele bogatsze.
Barwnie zmiany opisała na konwencji PiS w Lublinie Beata Szydło, zauważając, że już w 2024 r. najniższa płaca w Polsce przegoni minimalną w Wielkiej Brytanii. Nominalnie, bowiem jej wysokość będzie u nas taka sama, ale ponieważ ceny w Wielkiej Brytanii są 1,5 razy wyższe, to Polak do koszyka z zakupami włoży o połowę towarów więcej niż Anglik! Dodatkowymi informacjami, utrudniającymi wyborczy przekaz, jak ta, że średnia wydajność pracy w Wielkiej Brytanii jest o 80 proc. wyższa niż u nas, była premier głów swoich wyborców nie zaśmiecała.
Polityka
38.2019
(3228) z dnia 17.09.2019;
Rynek;
s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Maksymalna minimalna"
Joanna Solska
Publicystka „Polityki”. Studiowała teatrologię, bo w PRL teatru nie musieliśmy się wstydzić przed światem. Dzięki temu pisze „ludzkim językiem” o sprawach trudnych, takich jak gospodarka. Laureatka nagród, m.in. Eugeniusza Kwiatkowskiego, Dariusza Fikusa, Pryzmat i w konkursie Grand Press za najlepsze teksty ekonomiczne.