Hojny wzrost minimalnej pensji od stycznia ucieszy wielu pracowników. Oznacza jednak także boleśniejszą inflację, bo przecież firmy muszą znaleźć pieniądze na wyższe płace.
Odpowiedź na to pytanie dzieli dziś koalicję. Realizacja zapowiedzi ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk o wzroście płacy minimalnej do 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia oznaczałaby przelicytowanie Jarosława Kaczyńskiego.
Najniższe płace rosną w Polsce szybciej niż średnie zarobki. Od stycznia płaca minimalna wynosi już 4242 zł brutto, czyli 3222 na rękę. Od lipca wzrośnie do 4,3 tys. zł. Czy jednak naprawdę jest się z czego cieszyć, skoro co czwarty Polak zarabia teraz zaledwie minimalną?
Nowe podatki i opłaty w 2024 r., zmarła Iwona Śledzińska-Katarasińska, szansa na lepszą demokrację w Polsce, sporne zmiany w izraelskim sądownictwie uchylone, silne trzęsienie ziemi w Japonii.
Co nas czeka w 2024 r.? Dwie podwyżki płacy minimalnej, 800 plus i zerowy VAT na żywność mają zrekompensować nam długie miesiące wysokiej inflacji. Do nowości należy choćby „babciowe”. Z mniej przyjemnych wiadomości – sporo podwyżek opłat i podatków. Duży pakiet zmian czeka także kierowców.
Wzrost płacy minimalnej w przyszłym roku, jaki proponuje rząd, przebił zapisy ustawy i oczekiwania – minimalne zarobki od stycznia wzrosną z 3010 zł do 3490 zł brutto. W lipcu będzie kolejna podwyżka, do 3600 zł.
Budżetówce brakuje pieniędzy, czytelnych kryteriów wynagradzania zatrudnionych, a także systemu oceny efektów ich pracy. O wysokości zarobków i podwyżkach decyduje więc siła polityczna konkretnych zawodów.
Kto w styczniu niespodziewanie dostał niższą niż dotąd pensję, zapewne wpadł w jedną z wielu pułapek Polskiego Ładu. Dobra wiadomość jest taka, że utraconą kwotę najczęściej da się jeszcze odzyskać. Ta zła: dopiero za ponad rok, po rozliczeniu PIT.
Ani NBP, ani rząd nad inflacją nie panują. Nie likwidują nawet tych jej przyczyn, które zależą od nas.
Podwyżka płacy minimalnej o 200 zł w 2021 r. to kompromis między zamierzeniami a realiami gospodarczymi. I jak to z kompromisami bywa, zadowolonych jest niewielu.