Rynek

Galery z galeriami

Handel bez niedziel

Wizualizacja największego centrum handlowego na świecie, MALL OF THE WORLD w Dubaju. Wizualizacja największego centrum handlowego na świecie, MALL OF THE WORLD w Dubaju. Emaar Developments / East News
Skończył się dwuletni okres przejściowy, jaki handel i konsumenci dostali, by odzwyczaić się od niedzielnych zakupów. Jak minęła terapia i jakie dała efekty?
MALL OF THE WORLD. Wizualizacja. W planach: sklepy, restauracje, największy kryty park gier na świecie z kopułą, którą można otworzyć w okresie zimowym, teatry, kina, lodowiska, przychodnie, wesołe miasteczko i inne atrakcje. Twórcy oczekują, że centrum będzie przyjmowało 180 mln klientów rocznie.AFP/East News MALL OF THE WORLD. Wizualizacja. W planach: sklepy, restauracje, największy kryty park gier na świecie z kopułą, którą można otworzyć w okresie zimowym, teatry, kina, lodowiska, przychodnie, wesołe miasteczko i inne atrakcje. Twórcy oczekują, że centrum będzie przyjmowało 180 mln klientów rocznie.

Czy dziś jest niedziela handlowa czy niehandlowa? Ostatnio takie pytanie często zadawali sobie Polacy, bo im ostrzejsze były ograniczenia, tym trudniej było się połapać, kiedy można robić zakupy, a kiedy nie. Dlatego w kalendarzach obok oznaczeń niedziel i świąt pojawiły się też nowe – o dniach wolnych od zakupów. W tym roku weszliśmy już w rytm docelowy, jaki ustawodawca uznał za historyczny kompromis między oczekiwaniami handlu a żądaniami związkowców z Solidarności. Sklepy mogą być otwarte tylko w siedem niedziel w roku. Handlowców sprawa ta już nie emocjonuje jak dawniej, bo do wszystkiego można przywyknąć. Wiedzą, że jedynie w grudniowe niedziele (13 i 20), kiedy Polaków ogrania bożonarodzeniowy zakupowy szał, frekwencja dopisze. W pozostałe będzie umiarkowana, bo już od niedzielnych wypraw do sklepów odwykliśmy.

Nauczyliśmy się robić zapasy w piątki i soboty, i to niekiedy z nadmiarem, co handlowcom akurat odpowiada. Nie znaczy to jednak, że nie ma nostalgii za dawnymi czasami. Z badania, jakie w lutym przeprowadziła agencja Havas Media Group – Intelligence Team, wynika, że większości Polaków nie przypadł do gustu brak możliwości robienia zakupów w niedziele. Zwłaszcza wrogo do niego nastawieni są mieszkańcy dużych miast (63 proc.). – Polacy wciąż deklarują, że chcieliby zniesienia zakazu handlu, a nowe zaostrzanie przepisów oceniają negatywnie. Mimo że stopniowo przyzwyczailiśmy się do braku możliwości zakupów w niedziele i planujemy zakupy wcześniej, to dla jednej trzeciej Polaków stanowi to w dalszym ciągu duże utrudnienie – wyjaśnia Anna Ostrowska z Havas Media Group.

Polityka na zakupach

Spośród radykalnych i kontrowersyjnych decyzji gospodarczych, jakie podjął PiS, zakaz niedzielnego handlu był jedyną, co do której poważnych wątpliwości nie kryli nawet czołowi politycy tej partii.

Polityka 9.2020 (3250) z dnia 25.02.2020; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Galery z galeriami"
Reklama