Pandemia nie zawsze oznacza gospodarczą tragedię. Są firmy, które rosną i zarabiają.
Na początku był niepokój. On sprawił, że pod wrażeniem ostrzeżeń o zbliżającej się epidemii, coraz bardziej zlęknieni, zaczęliśmy kupować w aptekach preparaty bez recepty, by wzmocnić odporność. Lekarze wprawdzie studzili nadzieje, ale reklamy paraleków od dawna przekonują nas, że na wszystko pomagają, więc przed wirusem pewnie też chronią. Osoby przewlekle chore robiły zapasy leków, bo nie wiadomo było, czy nie zabraknie. Kupowano też środki przeciwbólowe i na przeziębienie, spirytus salicylowy – a maseczki i gumowe rękawiczki znikały jak kamfora.
Polityka
20.2020
(3261) z dnia 12.05.2020;
Rynek;
s. 37
Oryginalny tytuł tekstu: "Perły w koronie"